#98 Volvo XC40
Silnik: D4 AWD (2.0 190 KM)
Wersja: Momentum
Skrzynia biegów: 8-stopniowa, aut.
Cena: 244 270 zł
SUV-y, wszędzie SUV-y.
Już pogodziłem się z myślą, że od SUV-ów i od crossoverów nie uciekniemy. Jest ich dużo, a będzie jeszcze więcej. Volvo do jeszcze nie dawna miało w swojej ofercie dwa SUV-y - XC60 i XC90. Stanowiły one główne filary sprzedaży. Mogliśmy mieć duże, praktyczne i zgrabne auto, bo takie właśnie były wspomniane modele. Pod koniec 2017 roku pojawił się nowy członek rodziny Volvo - XC40. Jest to zupełna nowość tej marki. Po nazwie i gabarytach możemy wnioskować, że jest to podniesione Volvo V40. Gdy przyjrzymy się bliżej temu autu, stwierdzimy, że bliżej mu do XC60. Przypomnę konkurentów tego auta i przechodzę do testu. XC40 ma za zadanie konkurować z Audi Q2, Mercedesem GLA, BMW X1/X2 a także z Jaguarem E-Pace. Graczy na rynku jest kilku, a walka o każdego klienta jest zacięta. Czym wyróżnia się Volvo?
Stylistyka
W tej kategorii nie przyznałbym pierwszego miejsca modelowi XC40. Nie będę ukrywał, że w moim przekonaniu jest to najmniej atrakcyjny samochód w gamie Volvo. Jednak wiem, że auto może się podobać, o czym świadczyły Wasze komentarze na Facebooku. Ba, jest to samochód roku 2018, przecież on musi być idealny w każdym calu. O ile z zewnątrz auto mnie nie porywa, to wnętrze robi ogromne wrażenie. Jest bardzo nowoczesne, bardzo ładne i przede wszystkim bardzo praktyczne. Dawno nie miałem testówki z tak praktycznie rozplanowanymi schowkami, kieszeniami, miejscem na telefon a nawet koszem na śmieci. W tym aucie czułem się idealnie.
Czym rozpieszcza Volvo XC40?
Po odebraniu samochodu i przejechaniu kilkunastu kilometrów, zadzwoniłem do salonu, żeby zapytać czy aby na pewno jest to wersja Momentum (czyli wcale nie topowa). Nie wiem co można jeszcze dołożyć do konfiguracji tego auta, chyba już tylko wentylację i masaże foteli. Wymienię Wam tylko kilka elementów, które umilały mi jazdę tym autem. Gotowi? To zaczynam: otwierana za pomocą gestu klapa bagażnika, podgrzewane fotele z pamięcią ustawień, system audio harman/kardon, keyless, otwierane okno dachowe, indukcyjne ładowanie telefonu, nawigacja, kamera 360 stopni, lampy w technologi LED a także aktywny tempomat z funkcją autopilota. Lista jest o wiele dłuższa, ale przyznajcie sami, robi wrażenie? Ok, my tego oczekujemy już od samochodów marki premium, ale nie zawsze dostajemy takie wyposażenie, a zwłaszcza za cenę 244 tys zł. Jednego możecie być pewni, kupując Volvo XC40, będziecie czuć się prestiżowo. Podczas jazdy będziecie odpoczywać i cieszyć się z wszystkich nowinek technologicznych, którymi naszpikowano Volvo.
Komfortowe czy sportowe?
Poznałem już pełną gamę modelową Volvo i mogę śmiało stwierdzić, że są to samochody przede wszystkim nastawione na komfort. Są dostojne i eleganckie. Nawet jeśli wybierzecie wersje R-Design, elegancja i nonszalancja z nich nie zniknie. One dalej będą reprezentacyjnymi samochodami z małym, sportowym zacięciem. Jeśli szukacie auta, które będzie bardziej agresywne i bardziej sportowe, zdecydujcie się na BMW czy Jaguara. Volvo natomiast zapewnia nam niesamowity komfort jazdy. Przyjemnie połyka nierówności. Jadąc po gorszej nawierzchni słyszymy stuki, słyszymy dobijanie, natomiast tego nie czujemy na sobie. Auto po prostu płynie. Jednak zawieszenie nie ma łatwego życia, cały czas musi ciężko pracować, żebyśmy my, siedzący na górze, mogli komfortowo podróżować.
Co pod maską?
Wybrałem wersję wysokoprężną, najmocniejszą w gamie z oznaczeniem D4 AWD. D4 oznacza jednostkę 2-litrową o mocy 190 KM i 400 Nm momentu obrotowego. Napęd przenoszony jest na 4 koła za pośrednictwem 8-stopniowej skrzyni biegów. Napęd nie jest stały, elektronika sama rozdziela moment obrotowy pomiędzy osiami wykorzystując mokre sprzęgło wielopłytkowe. Jeśli chodzi o silnik, jego dynamika bazuje przede wszystkim na współpracy z automatyczną przekładnią. Odgrywa ona bardzo ważną rolę. Ogólnie sprawuje się dobrze, zmienia biegi płynnie i robi to w miarę szybko. Jeśli jednak zobaczycie na światłach Mercedesa z pakietem AMG, albo BMW z naklejką "M" i poczujecie nagłą chęć pokazania wszystkim, że też macie szybkie auto, to możecie się rozczarować. Gwałtowne wciśnięcie gazu do samego końca, skutkuje kilkusekundową pauzą. Jest to moment na zastanowienie się, czy aby na pewno chcecie się ścigać z jakimś małolatem z BMW. Jeśli nie odpuścicie gazu, obudzicie 190 koni, które sobie smacznie spały, gdy Wy zatrzymaliście się na światłach. One nie lubią, jak się je budzi. Teraz są wściekłe, że im ktoś przeszkodził w drzemce i rozpędzają Wasze Volvo do pierwszej "setki" tak szybko, jak tylko mogą, czyli w 7,9 sekundy. To naprawdę dobry wynik, biorąc pod uwagę gabaryty i masę auta.
XC40 idealnie sprawdza się nie tylko w mieście, ale też na trasie, gdzie przy wyższych prędkościach w kabinie panuje cisza. W tym aucie nie czuje się prędkości.
Czy Volvo XC40 jest eco?
Wybieramy diesla, bo... chcemy jak najrzadziej odwiedzać stację benzynową. Dużo jeździmy, nie chcemy ciągle na to tracić czasu, oczekujemy niskiego spalania. Kupiliście Volvo XC40 D4, miły sprzedawca w salonie zapewniał Was, że auto będzie paliło 5,1 l/100 km, a Wy macie prawie dwukrotnie wyższe spalanie? Jeżdżąc tym autem uzyskałem średnie spalanie 9,6 l/100 km. Przyznam się, że poruszałem się głównie po mieście i zazwyczaj jeździłem w trybie Dynamic. Czy moje spalanie jest wysokie? Moim zdaniem nie, jest po prostu realne. Niestety auta tego segmentu tyle palą. Volvo, Wam serio to auto spala 5,1 l/100 km?
Podsumowanie
Volvo XC40 zdobyło tytuł samochodu roku 2018. To jest naprawdę dobry produkt, który jest oferowany w rozsądnej cenie. Za 244 tys zł mamy auto z najmocniejszym silnikiem diesla, napędem na 4 koła i bogatym wyposażeniem. Auto daje kierowcy i pasażerom niesamowity komfort, pozwala odpoczywać w tym aucie i delektować się naprawdę świetnym dźwiękiem systemu audio sygnowanym marką harman/kardon. System multimedialny jest bogaty w wszelkiego rodzaju opcje i ustawienia, co pozwala na szeroką personalizację na przykład zegarów kierowcy, czy ułożenia przycisków na ekranie dotykowym. Obsługa wymaga czasu, by poodkrywać wszystkie poukrywane funkcje. Polecam jazdę w trybie Dynamic, nawet jeśli chcecie jechać spokojnie. Wtedy jest szybsza reakcja na wciśnięcie gazu. W tym aucie zaskakuje też pojemność bagażnika (460 litrów), kufer jest naprawdę spory i ustawny.
W tym miejscu kończy się moja przygoda z Volvo XC40, jeździło mi się nim bardzo dobrze, dało mi sporo frajdy z jazdy, bo przyspieszenie w tym aucie potrafi zawstydzić niejednego na drodze. Mimo, że nie jestem największym fanem stylistyki tego auta, to będę je wspominał w samych superlatywach.
Za udostępnienie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Salonowi Volvo NOVA w Łodzi.
Polub mnie na Facebooku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz