#101 Citroen C4 Cactus
Silnik: 1.2 PureTech 130 KM
Wersja: Shine
Skrzynia biegów: 6-biegowa, man.
Zupełnie nowe auto?
Citroen C4 Cactus naprawdę się zmienił, wydoroślał, uspokoił się i teraz jest nieco poważniejszym samochodem. Auto już nie rzuca się tak w oczy, jak poprzednia generacja, nie krzyczy do innych swoim wyglądem. Zmieniła się nawet gama kolorów, nie ma już w ofercie barwy żółtej, fioletowej czy różowej, zostały bardziej stonowane kolory. Citroen wyrzucił też Airbumpy z przodu i z tyłu, a te z boku wyszczuplił i umieścił nieco niżej. Oprócz wyglądu zmiany zaszły także w gamie silnikowej, we wnętrzu oraz w zawieszeniu. Jest to naprawdę nowy model, który dalej jest autem wyróżniającym się, ale nie przesadnie. Poprawiono ten samochód w kilku aspektach, w których poprzednia generacja wypadała słabo.
Nowy silnik.
W gamie silnikowej pojawił się nowy silnik, znany z innych modeli koncernu PSA - 1.2 PureTech o mocy 130 KM. Jest to najmocniejszy benzynowy motor dostępny w tym aucie. C4 Cactus to bardzo lekkie auto. 1045 kg w crossoverze, a właściwie kompakcie, bo nowy C4 Cactus stał się kompaktem, to wynik osiągany w autach segmentu B. Co nam to daje? 9,1 sekundy do 100 km/h, jest to dobry wynik. Auto jest bardzo zrywne, możecie przyspieszać tym autem z dowolnego biegu, ten silnik lubi być wkręcany na wyższe obroty i powyżej 2000 obr./min. przyspiesza jak szalone. Manualna, 6-biegowa skrzynia ma teraz krótszy skok, jest trochę precyzyjniejsza a sama gałka dźwigni przeszła metamorfozę, niestety dalej nie najlepiej trzyma się w dłoni.
Jak jeździ nowy C4 Cactus?
Nowy model ma zawieszenie z Progressive Hydraulic Cushions (PHC). Citroen dodał dwie poduszki hydrauliczne, które zapewniają większy komfort jazdy. Przejazd ulicą o niewielkich nierównościach, to dla Cactusa bułka z masłem, wtedy zawieszenie spisuje się na medal. Jednak nie w każdych warunkach zawieszenie radzi sobie wzorowo. Przejazd przez "kocie łby" czy progi zwalniające wypadają trochę gorzej. Tutaj zawieszenie może dobijać. Muszę przyznać, że po większości nawierzchni, auto przejeżdża cicho i niezwykle miękko wybiera nierówności. Jak na auto tej klasy, pod względem komfortu jest idealnie.
Komfort we wnętrzu.
Auta francuskie zawsze słynęły z komfortowego zawieszenia, z komfortowych foteli i komfortowej kanapy z tyłu. C4 Cactus udowadnia, że współczesne auta też takie mogą być. Fotele są tak miękkie, jak tapczan u babci. Zapomnijcie o jakimkolwiek trzymaniu bocznym, czy wyprofilowaniu foteli. Z tyłu można spokojnie się zdrzemnąć i to bez żadnej poduszki. Wnętrze jest bardzo przytulne. Nowy C4 Cactus dalej nie ma otwieranych tylnych szyb, schowek przed pasażerem jest duży i umieszczony na górze deski rozdzielczej, do obsługi multimediów i klimatyzacji służy wspólny ekran a we wnętrzu nie znajdziecie czegoś takiego jak obrotomierz, czy wskaźnik temperatury oleju - pod tymi względami nic się nie zmieniło.
Dynamiczny silnik, pytanie czy oszczędny.
Bardzo dużą uwagę podczas testowania samochodów przykładam na pomiar spalania. Producenci podają jedno, a w praktyce wychodzi drugie. Często okazuje się, że jestem w stanie zbliżyć się do wyników producenta, jednak zazwyczaj przekłamania wynoszą ok 2 l/100 km. Producent odnośnie C4 Cactus z tym silnikiem mówi 4,8 l/100 km, ja mówię 6,8 l/100 km. Generalnie jeśli będziecie jeździli dynamicznie po mieście, spalanie będzie powyżej 7 l/100 km. Udowodniłem sobie, że da się też uzyskać wynik 5 l/100 km przejeżdżając przez miasto i jadąc w trasie 100 km/h na dystansie 20 km. Wymagało to ode mnie zastosowania zasad eco jazdy. Jest to męczące i niewarte zaoszczędzonych litrów paliwa.
Podsumowanie.
Nie powiem, że chciałbym ten samochód mieć, ale muszę przyznać, że jest to dobry produkt. Citroen dodał do Cactusa nowe zawieszenie, wzbogacił gamę silnikową, ugrzecznił nieco krzykliwą sylwetkę i sprawił, że Cactus to świeży i nowoczesny kompakt. Ten samochód wyróżnia się przede wszystkim komfortem. Silnik 130-konny jest bardzo zrywny i nawet rzekłbym, że za bardzo. Doceniam możliwość sterowania głosowego, który zwiększa nawet temperaturę, gdy tylko wyda się odpowiednią komendę. Jeszcze kwestia ceny, podstawowy model dostępny jest od 52 990 zł, a tak skonfigurowany egzemplarz to wydatek prawie 90 tys zł. To dużo, jednak otrzymujemy w zamian za to topową wersję z najmocniejszą benzyną.
Za użyczenie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dystrybutorowi marki Citroen - Syguła Łódź.
Zobacz także:
Śledź mnie na Facebooku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz