#143 DS 3 Crossback
Silnik: 1.2 PureTech 155 KM
Wersja: La Premiere
Skrzynia biegów: 8-stopniowa, aut.
Cena: 169 700 zł
DS 7 Crossback mocno chwaliłem, jak będzie z DS 3 Crossback?
Lubię wyzwania, lubię poznawać nowości motoryzacyjne, lubię jeździć autami, które budzą jakieś emocje albo nawet kontrowersję. To auto kosztuje prawie 170 tys zł, a ma zaledwie 4,1 metra długości. To szalenie dużo jak za miejskiego crossovera. Przetestowałem topową wersję La Premiere i już wiem, co o nim myśleć.
Stylistyka
Czy podoba mi się DS 3 Crossback? Tak, ale tylko wtedy, gdy patrzę na niego z przodu. Tył kompletnie mi się nie podoba, projektantom ewidentnie zabrakło pomysłu. Linia boczna nie jest zła, mocno się wyróżnia, głównie za sprawą wysuwanych klamek oraz zgrubienia przy słupku B. Nie jestem fanem, ani pierwszego rozwiązania, ani drugiego. Ogólnie auto jest bardzo nowoczesne, mamy tu na przykład światła w pełni LED-owe czy dynamiczne kierunkowskazy i na pewno nie jest nudne - zobaczcie na przedni pas, tu się dużo dzieje.
Czy wnętrze jest premium?
DS 7 Crossback urzekł mnie przede wszystkim wnętrzem, które było na znacznie lepszym poziomie niż większość popularnych marek premium. W DS 3 Crossback jest podobnie, wnętrze robi olbrzymie wrażenie. Przede wszystkim pachnie, ale nie plastikami a skórą. Jest przepiękne, świetnie spasowane, wykonane z wysokiej klasy materiałów i co najważniejsze - niepowtarzalne. To nie jest próba skopiowania deski od innego producenta. DS Automobiles ma swoich projektantów, którzy może i mają hopla na punkcie diamentów, ale trzeba im przyznać, że mają talent i potrafią sprawić, że człowiek czuje się we wnętrzu bardzo wyjątkowo. Czy nie o to chodzi w marce premium?
Wyposażenie
Jazda DS 3 Crossback była bardzo wygodna. Miałem elektrycznie regulowany fotel (pasażer już nie), dwustrefową klimatyzację, nawigację, kamerę cofania, czujniki parkowania... dobra, to na nikim wrażenia już nie robi. DS 3 miał wyświetlacz head-up, co prawda informacje wyświetlane były nie bezpośrednio na przedniej szybie tylko na wysuwanej szybce, ale zawsze. Oczywiście nie zabrakło aktywnego tempomatu, który bardzo pomaga w dłuższej podróży i często z niego korzystałem. Jeśli chodzi o systemy bezpieczeństwa, na pewno mamy czujnik martwego pola, to się bardzo przydaje, zwłaszcza, że widoczność w tym aucie nie jest wzorowa. Jest też system utrzymania na pasie ruchu, który raz widzi linie, raz nie i w zasadzie to nie chwaliłbym się jego obecnością. Z bardziej praktycznych elementów wyposażenia - system nagłośnienia Focal Electra. Tu już jest się czym chwalić, 12 głośników o mocy 515 W bez dwóch zdań zasługuje na pochwałę. Nie będę ukrywał, że jazda tym samochodem i głośna muzyka sprawiały, że uśmiechałem się sam do siebie. A to tylko DS 3 Crossback, auto o którym większość osób nigdy nie słyszała. Jest też miejsce na indukcyjne naładowanie naszego smartfona, spory podłokietnik i uchwyty na napoje. Czy mi czegoś brakuje? Mamy podgrzewane fotele, ale czemu nie są wentylowane? Mamy coś w stylu masażu (wypychanie odcinka lędźwiowego), ale czemu nie ma takich jak w DS 7? Wtedy byłoby już bardzo luksusowo. Elektrycznej klapy bagażnika też nie doszukujcie się w konfiguratorze - nie ma. Przycisk do jej otwierania jest nad tablicą rejestracyjną, tam na pewno zbiera się brud czy błoto w okresie zimowym i to już może być kłopotliwe. Z przodu mamy mnóstwo miejsca, ale z tyłu już go zaczyna brakować. No i dach panoramiczny, dlaczego nie miałem szyberdachu?
Co pod maską?
Testowałem po raz kolejny silnik 1.2 PureTech. 3 cylindry i turbosprężarka, ale moc jakby nieco większa niż zazwyczaj, bo aż 155 KM, a właściwie 156 KM. Biegów na szczęście nie musiałem zmieniać sam, robił to za mnie 8-stopniowy automat. DS 3 Crossback mimo większego prześwitu jest napędzany tylko na 2 koła. Do "setki" przyspiesza w 8,2 sekundy, a prędkość maksymalna to aż 208 km/h. Tyle teorii, ciekawi, jakie mam odczucia po jeździe tym modelem?
Wrażenia z jazdy
Moja ulubiona część testu, bo zawsze próbuję przekazać Wam bardzo rzetelnie i dokładnie, jak auto zachowuje się na drodze, jak przyspiesza, jak hamuje (chociaż może to nie), jak zachowuje się na nierównościach i wreszcie, czy daje frajdę z jazdy.
Silnik. Ja wiem, że 3 cylindry o pojemności 1.2 litra niekoniecznie pasują do słowa "premium", ale to auto ma jedynie 4,1 metra długości, nie jest też ciężkie i ja nie oczekuję, że pod maską znajdę V6. Po co miałoby tam być? 156 KM pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Bez problemu możecie wyprzedzać czarne limuzyny (oby tylko były w dieslu). Na autostradzie nie czułem się gorszy od innych aut, wiedziałem, że mam zapas mocy. Znałem swoją wartość i nie musiałem niczego udowadniać.
Skrzynia biegów. Działa ona bardzo podobnie jak w innych modelach grupy PSA. Zmienia biegi raczej płynnie, raczej szybko i raczej niezauważalnie. Słowa "raczej" póki co nie pominę, bo mogłoby być delikatnie lepiej.
Układ kierowniczy. To samo, bardzo podobny do większości aut z grupy PSA. Jest bardzo przyjemny, lekki, ale mógłby być nieco bardziej bezpośredni. W DS 3 Crossback on zachęca do łagodnej jazdy i ma to uzasadnienie w całym charakterze pojazdu, bo auto nastawione jest na komfort.
Pozycja za kierownicą. Ja bez problemu odnalazłem się za kierownicą DS 3 i dla mnie dłuższa podróż nie była absolutnie męcząca. Mogę mieć drobne zastrzeżenia do zagłówka, który nie jest dopasowany do wysokich osób.
Mamy trzy tryby jazdy: Eco, Normalny i Sport. Polecam ten drugi, jest optymalny dla tego auta.
Ogólnie autem podróżuje się niezwykle przyjemnie. Auto jest świetnie wyciszone. Jazda z prędkością autostradową nie jest uciążliwa. No dobrze, przy przyspieszaniu słychać dźwięk silnika (można pomyśleć, że pod maską mamy diesla).
Auto daje frajdę z jazdy i na pewno nie jest nudne. Trochę uzależnia, bo jest po prostu fajne, chcemy takim autem jeździć. Wybaczamy mu drobne wady, bo sprawia, że na naszej twarzy pojawia się uśmiech.
Komfort jazdy
Zdecydowanie i ostatecznie stwierdzam, że jest to auto nastawione na komfort. Bardzo miękko zestrojone zawieszenie jest tego najlepszym przykładem. Dlatego jazda w trybie sportowym moim zdaniem nie ma żadnego uzasadnienia.
Zużycie paliwa
Uzyskałem spalanie 7,9 l/100 km i jak na silnik 1.2 pomyślałem, że w sumie to taki przeciętny wynik. Dostałem wiadomości od użytkowników tego modelu i już wiem, że mogę nazwać się eco-driverem. Jeśli będziecie jeździć raczej spokojnie, to na trasie auto będzie paliło do 7 litrów, w mieście ok 8-9 litrów.
OCENA PUNKTOWA:
NADWOZIE:
Przestronność - 3/5
Pozycja za kierownicą - 5/5
Ergonomia - 4/5
Jakość wykończenia - 5/5
JAZDA:
Silnik - 4/5
Skrzynia biegów - 4/5
Układ kierowniczy - 4/5
Zawieszenie - 4/5
Wyciszenie - 5/5
Zużycie paliwa - 4/5
ŁĄCZNIE: 42/50, 84%
Podsumowanie
Bardzo dokładnie poznałem ten model i wiem już, co ma do zaoferowania marka DS Automobiles. Wiem, że obecne modele (DS 7 CB i DS 3 CB) to zupełnie inne auta niż na przykład DS 4 czy DS 5 i wiem, że poza pięknym opakowaniem idzie też coś więcej. DS 3 Crossback posiada wnętrze, które pokazuje jasno, że mamy do czynienia z niesamowicie luksusowym samochodem. Osiągi, jakie zapewnia testowana jednostka, nie daje najmniejszych powodów do posiadania kompleksów na drodze. Lubię samochody DS, bo są inne. Są pozytywne. Ludzie nie patrzą na Ciebie z zawiścią, tylko z zaciekawieniem. Sto razy bardziej wolę DS 7 Crossback i nie wiem, czy poleciłbym komuś wydać 170 tys zł na małego crossovera, ale jeśli ktoś już to uczyni, dostanie bardzo wyjątkowy samochód.
Lubię takie auta, one urozmaicają motoryzację. To była bardzo miła przygoda.
Za użyczenie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dilerowi DS Store Warszawa.
Śledź mnie na Facebooku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz