#135 Alfa Romeo Giulia
Silnik: 2.0 280 KM 4x4
Skrzynia biegów: 8-biegowa, aut.
Wersja: Veloce
Cena: 259 180 zł
Giulia uzależnia.
Jak to się stało, że po raz czwarty zasiadłem za kierownicą Giulii? Pamiętam, że po pierwszej przejażdżce 200-konną Giulią napisałem, że mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się nią przejadę. Tak też się stało. Jest to mój ulubiony model Alfy Romeo. Giulia jest jak piękna, zniewalająca kobieta, która przyciąga do siebie wszystkich facetów - pragniesz jej i chcesz za wszelką cenę ją mieć.
Co pod maską?
Alfa Romeo Giulia Veloce posiada pod maską 2-litrowy silnik benzynowy o mocy 280 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 400 Nm. Napęd przenoszony jest na 4 koła za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni. Co ważne, do "setki" auto rozpędza się w zaledwie 5,2 sekundy. Czy Giulia jest grzeczna?
Wrażenia z jazdy.
Wcześniej miałem okazję jeździć też wersją 200-konną. Główna różnica miedzy tamtym silnikiem, a wersją Veloce to napęd. Słabsza odmiana ma napęd na tył, a mocniejsza na 4 koła. Nie oznacza to, że napęd na 4 koła zabierze nam frajdę z jazdy, którą oferują auta z napędem na tył - wręcz przeciwnie, on pozwoli nam na więcej w kontrolowany sposób. Bez dwóch zdań czuć przewagę napędu na tylne koła, a w sytuacjach kryzysowych jest niespodziewanie stabilnie. Chyba o to chodzi, prawda?
Idźmy dalej, układ kierowniczy. Prowadząc Giulię czujemy, że prowadzimy auto sportowe. To nie jest samochód, który w zależności od trybu jazdy zmienia charakter. Siła wspomagania kierownicy nie jest za duża, a sam układ kierowniczy jest wzorowo bezpośredni. Idealnie czujemy, co się dzieje z samochodem i dokąd on jedzie - mocna piątka.
Skrzynia biegów jest hydrokinetyczna i ma 8 przełożeń. Spisuje się naprawdę fajnie i pasuje do charakteru auta. Brakuje mi jedynie łopatek przy kierownicy.
Generalnie Giulia kusi do szybkiej, agresywnej, niekoniecznie bezpiecznej jazdy, sprawia, że czujemy się na drodze jak na torze i mamy ochotę łamać wszystkie przepisy. To co nas w tym samochodzie ratuje to napęd na 4 koła, a nie tylko na tył, skuteczne hamulce oraz szereg systemów wsparcia kierowcy. Oczywiście najchętniej przetestowałbym ten samochód na torze, bo tam dopiero musi dawać adrenalinę.
Komfort jazdy.
Szeroko pojęty komfort jazdy w tym aucie jest na dosyć niskim poziomie. Dlaczego? Przede wszystkim, mamy twarde zawieszenie. Dla mnie jest to plus, bo nie wyobrażam sobie inaczej zestrojonego zawieszenia w Alfie Romeo. Auto jest bardzo zwarte, sztywne i tym samym nie jest to idealne auto do odpoczynku. Myślę, że jest to oczywiste. Nie kupujecie Porsche 911, by wygodnie jechać nad morze z rodziną. Niemniej jednak, Giulią nad morze da się jechać, o ile z tyłu zmieszczą się pasażerowie. Ja sam za sobą nie potrafiłem wsunąć nóg. Reasumując zawieszenie jest takie, jakie powinno być w tym aucie - jest nastawione na dynamiczną jazdę.
Jeśli chodzi o wyciszenie, jest raczej przeciętnie. W kabinie potrafi coś trzeszczeć podczas jazdy, a przy znacznie wyższych prędkościach maska zauważalnie faluje, hałasując przy tym. Na obronę dodam, że ogólnie wnętrze jest dobrze spasowane i świetnie wykończone.
Nagłośnienie harman/kardon uprzyjemnia podróż. |
Zużycie paliwa.
Komputer pokładowy nie pokazuje wyższego spalania niż 15,0 l/100 km i takie też uzyskałem po całym teście. Nie wiem, czy realnie ono było dużo większe czy nie.
Giulia na tle konkurencji.
Wiemy już jak jeździ Giulia. Teraz pytanie, jak wypada na tle konkurentów: Audi A4, Bmw Serii 3, Jaguara XE, Lexusa IS, Mercedesa C-klasy i Volvo S60. Wszystkimi powyższymi samochodami jeździłem z wyjątkiem S60, bo testowałem póki co wersję kombi V60, przypuśćmy, że wersja sedan i kombi jeżdżą podobnie. Do którego samochodu Alfie najbliżej? Zdecydowanie do Jaguara XE. Wrażenia z jazdy są dla mnie niemal identyczne. Podobne silniki, podobne skrzynie, tak samo twarde zawieszenie nastawione tylko na sport i napęd na tył (lub 4 koła). Nowe Bmw Serii 3 w moim przekonaniu jest bardziej uniwersalne, brakuje mu tego sportowego pazura, tej sztywności, którą mają Jaguar i Alfa Romeo. Oczywiście Bmw prowadzi się wspaniale, chociaż o ogromnej frajdzie z jazdy w przypadku 190-konnego diesla nie ma mowy. Mercedes-Benz klasy C wydaje mi się autem nastawionym bardziej na komfort. Ono ma się dobrze prowadzić, ma dawać uśmiech, ale ma być też wygodną limuzyną. Przynajmniej wersja C 200, którą jeździłem taka była, nie wypowiem się na temat mocniejszych odmian - być może mają więcej sportowego pierwiastka. Audi A4 z rewelacyjnymi skrzyniami potęgują sportowe doznania, nadspodziewanie dobrze się prowadzą, ale charakter auta jest zupełnie inny. Lexus IS - co tu dużo pisać, o sporcie nie ma mowy w ogóle, a co najwyżej o ekologii w przypadku wersji hybrydowej. Diametralnie inny samochód. Zostało nam jeszcze Volvo. V60 jeździłem w wersji T6 310 KM AWD (Cross Country pomińmy) i jest to samochód, który przyspiesza poniżej 6 sekund do setki, ale przy tym nie męczy podczas szybkiej jazdy. Ono jest rewelacyjnie wyciszone, wystarczająco komfortowe i nie aż tak agresywne jak Giulia.
Jak widać każde auto jest nieco inne, jedno jest nastawione bardziej na sport, inne na komfort, a jeszcze inne na ekologię. Jeśli chodzi o sportowe wrażenia z jazdy, Giulia jest dosyć wysoko w tym porównaniu.
OCENA PUNKTOWA:
NADWOZIE:
Przestronność - 2/5
Pozycja za kierownicą - 4/5
Ergonomia - 4/5
Jakość wykończenia - 4/5
JAZDA:
Silnik - 5/5
Skrzynia biegów - 4/5
Układ kierowniczy - 5/5
Zawieszenie - 5/5
Wyciszenie - 4/5
Zużycie paliwa - 3/5
ŁĄCZNIE: 40/50, 80%
Podsumowanie.
Podsumowanie.
Alfa Romeo Giulia Veloce w niebieskim kolorze z żółtymi zaciskami wygląda przepięknie i bardzo sportowo. Łatwo pomylić ją z najmocniejszą odmianą Quadrifoglio. Auto prowadzi się tak, jakbym tego chciał, jest bardzo sportowe, zachęca do agresywnej jazdy, do ciągłego przyspieszania i ostrego hamowania, do dodawania gazu w zakręcie i czerpania radości, jaką daje ten samochód, bo do tego został stworzony. Nie interesuje mnie wyposażenie, pojemność bagażnika czy spalanie, ale interesuje mnie cena. Testowany egzemplarz kosztuje 259 180 zł. Jeśli chodzi o pakiet sportowych wrażeń, o których pisałem wyżej i porównanie do konkurentów, to jest to rozsądna cena. Natomiast w tej cenie ma ma prawa cokolwiek trzeszczeć. Napiszę teraz to samo, co po pierwszej jeździe - mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się Giulią przejadę (a najlepiej 510-konną wersją).
Za udostępnienie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dealerowi Alfa Romeo i Jeep Sobiesław Zasada Automotive oddział Starowa Góra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz