piątek, 3 maja 2019

#134 Peugeot 508 GT



#134 Peugeot 508 GT

Silnik: 1.6 PureTech 225 KM
Wersja: GT
Skrzynia biegów: 8-biegowa, aut.
Cena: 218 075 zł



Sposób, żeby się wyróżnić.
Czy da się przejść obok Peugeot 508 i na niego nie spojrzeć? Istnieje bardzo mała szansa, że tak się stanie. Nieważne gdzie podjechałem, gdzie zaparkowałem ludzie podchodzili, pytali, podziwiali czy nawet pokazywali palcami auto innym osobom. Praktycznie każdy się za nim oglądał. Ba, sam się przyłapałem wielokrotnie na tym, że po zaparkowaniu oglądałem się za 508 GT. Auto budzi bardzo pozytywne emocje, większość osób zachwyca się stylistyką tego auta i nie ma się co dziwić, bo jest przepiękna. Pamiętam, że na targach do Peugeot 508 ustawiały się długie kolejki. Czekałem na ten test ponad rok, odkąd pierwszy raz zobaczyłem ten samochód. Wreszcie jest i udało mi się sprawdzić, czy moim zdaniem najładniejszy przedstawiciel segmentu D jest zarazem najlepszy. 



Piękne, eleganckie, nowoczesne i luksusowe wnętrze.
Peugeot 508 jest obiektem westchnień i to niezależnie od tego, czy stoimy przy samochodzie, czy siedzimy w jego wnętrzu. Skórzane, czerwone fotele, które aż pachną posiadają nie tylko bogatą regulację ustawień i opcję pamięci, ale też mogą wymasować Wam plecy. Projekt deski różni się nieco od tego z 3008 czy 5008. Tutaj mamy lepsze materiały i lepsze wykończenie. Kierownica jest oczywiście mała, zegary zostały wyniesione ponad nią - to już znak rozpoznawczy Peugeot. Konsola środkowa jest bardzo wysoka, znajdują się w niej schowki i miejsce na ładowanie bezprzewodowe telefonu. We wnętrzu dominują miękkie materiały. Jest wzorowo, na poziomie marki premium, a może i nawet lepiej (w zależności od modelu, do którego porównamy).



Wyposażenie wersji GT.
Na pokładzie miałem praktycznie wszystko, co producent oferuje w Peugeot 508. Nie będę wymieniał całej listy, wspomnę o tym, z czego korzystałem. 
Po pierwsze, system nagłośnienia Focal. Gra bardzo dobrze, ale daleko mu do nagłośnienia Harman&Kardon dostępnym w Volvo.


Po drugie, system Night Vision. Przyznam się, że po raz pierwszy miałem okazję testować ten system. Na czym to polega? Po zmroku aktywuje się funkcja widoku nocnego i możemy ją wybrać z poziomu menu zegarów. W ten sposób zamiast liczników widzimy widok z przedniej kamery, która rozpoznaje pieszych, rowerzystów czy zwierzęta i zaznacza je żółtymi prostokątami na wyświetlaczu. Jest to opcja, która kosztuje 7000 zł i chyba bym jej nie zamawiał. Niby fajnie, że zaznacza nam Panią, która właśnie wyszła z domu, ale chyba wolę patrzeć na drogę przez przednią szybę. Na zegary i drogę naraz patrzeć się nie da, a zerkanie co jakiś czas nie ma za bardzo sensu. Podobno po aktywacji Night Vision, jak auto rozpozna na swojej drodze pieszego, a kierujący nie zacznie hamować, auto zrobi to za nas - wtedy zwracam honor.



Po trzecie, System Full Park Assist - w pełni autonomiczne parkowanie samochodu prostopadle i równolegle. Nie jest to jakaś nowość, bo takie rozwiązanie testowałem już w BMW i3 (ale tam między pachołkami). Na czym to polega? Zazwyczaj asystenci parkowania wymagają, byśmy wskazali gdzie chcemy zaparkować i puścili kierownicę. My operujemy gazem i hamulcem, a auto za nas kręci kierownicą i mówi, czy jechać do przodu i do tyłu. Peugeot 508 ma dosyć skomplikowaną procedurę aktywacji autonomicznego parkowania, ale gdy już samochód znajdzie miejsce parkingowe, wciskając cały czas przycisk umieszczony na lewarku skrzyni biegów, sprawimy, że 508 samo zaparkuje. Nasz udział polega na trzymaniu palca na przycisku i modleniu się, by kamery i czujniki wszystko wykryły. Czy to działa? Tak, ale wcale nie jest łatwo mu zaufać i założę się, że nie będziesz z tej funkcji korzystać. Nie ukrywam, że dwie, pierwsze próby na zatłoczonym parkingu musiałem przerwać, bo gdy widziałem w lusterku niebezpiecznie zbliżające się auto, spanikowałem. W nieco szerszym miejscu parkingowym już mu zaufałem do końca i do wymiany był tylko tylny zderzak i lampa. Oczywiście żartuję, auto bez problemu poradziło sobie z parkowaniem. To działa!


Przestronność.
Gdy tylko wrzuciłem post na Facebooku ze informacją, że testuję Peugeot 508 pojawiło się sporo komentarzy, że jest jest to bardzo ciasne auto. W Internecie można spotkać dużo takich opinii. Dla mnie z przodu miejsca było w sam raz. Nad głową nie miałem za bardzo wolnej przestrzeni, ale też nie musiałem się garbić czy kłaść fotel. Domyślam się, że 2-metrowe osoby mogą mieć problem, ale ja nie mam. Z tyłu się zmieściłem. Przydałoby się więcej miejsca, ale rozumiem, że auto zaprojektowano, by wyglądało, a nie było praktyczne. 



Co pod maską?
Otrzymałem topową wersję GT z najmocniejszą benzyną 1.6 PureTech o mocy 225 KM i 300 Nm momentu obrotowego dostępnego przy 1900 obr./min. Skrzynia jest automatyczną i ma 8 biegów. 7,3 sekundy - dokładnie tyle trwa sprint do setki, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. 508 GT posiada adaptacyjne zawieszenie, a napęd przenoszony jest na przednie koła. Tyle teorii. Pytanie, jak to jeździ?



Wrażenia z jazdy.
Odbierając Peugeot mówiłem, że jeśli okaże się, że 508 jeździ tak samo dobrze jak wygląda, to uznam 508 za najlepszy samochód segmentu D. Oczekiwania są duże. Bałem się, że tak nie będzie, bo spotkałem się z opinią, że nowe 508 to właściwie poprzednik, ale w nowej "budzie". Całkowicie się z tym nie zgadzam, miałem okazję testować obie generacje i są to zupełnie inne samochody.
Jak zatem jeździ nowe 508 GT? Przede wszystkim od dopisku "GT" można by oczekiwać więcej sportowych wrażeń, ale jest tak samo jak z 308 GT, które jest po prostu szybkim 308, a nie hot hatchem. Niemniej jednak, 508 GT jest bardzo dynamicznym autem, które bez problemu rozpędza się do niebezpiecznych prędkości i robi to bez żadnej zadyszki. Silnik już chwaliłem przy okazji testu DS7 Crossback. Nie mam uwag, 1.6 PureTech radzi sobie rewelacyjnie. 
Drobne uwagi mam natomiast do skrzyni biegów. Zauważyłem, że potrafi szarpać (głównie w trybie Sport). Mogłaby szybciej reagować, szybciej redukować biegi i tym samym osiągi byłyby lepsze. Często wciskam gaz i jest sekunda zawahania, nic się nie dzieje, dopiero później następuje wciśnięcie w fotel. Skrzynia jest dobra, ale znam lepsze.
Pozostała jeszcze kwestia układu kierowniczego i samego prowadzenia się. Gdy graliście/gracie w gry wyścigowe łatwiej Wam kierować auto za pomocą kierownicy czy klawiatury? Jeśli jest to gra z trochę wyższej półki z pewnością wybór padłby na kierownicę. Jadąc z wyższą prędkością i skręcając kierownicą na łuku mam wrażenie jakbym wciskał na klawiaturze strzałki. Nie daje to dobrego wyczucia, co się dzieje z samochodem. O ile w małych modelach Peugeot nie przeszkadzało mi to, a w nieco większych i wyższych zachwycony innymi aspektami, przymykałem na to oko, tutaj stwierdzam, że to nie jest dobry pomysł. Układ kierowniczy powinien być bardziej bezpośredni. Przy miejskiej jeździe, manewrowaniu, parkowaniu mała kierownica daje mnóstwo frajdy i zabawy, ale przy szybszej jeździe po krętych drogach nie spisuje się najlepiej.



Komfort jazdy.
Jak myślicie Peugeot 508 GT jest bardziej sportowy czy komfortowy? Mamy adaptacyjne zawieszenie, co w teorii powinno oznaczać, że w trybie komfortowym jest miękkie, a w sportowym - twarde i sztywne. Tutaj niczym Was nie zaskoczę, bo tak mniej więcej jest. Auto z reguły jest nastawione na komfort (jak większość modeli Peugeot), świetnie pokonuje nierówności, bardzo miękko i naprawdę czuć różnicę w pracy zawieszenia. Bywają małe wyjątki, gdzie auto twardo i głośno przejedzie po czymś, ale zdarza się to rzadko. Ogólnie auto pozwala odpocząć i nastawione jest przede wszystkim na komfort, "sport" jest dopiero na drugim planie. 508 jest też dobrze wyciszony. 



Zużycie paliwa.
To właśnie wynik zużycia paliwa najbardziej mnie irytował. Bardzo ciężko było mi zejść z wartości 14 l/100 km. Udało mi się to, jeżdżąc spokojnie w trybie komfortowym. Na koniec uzyskałem wynik 11,7 l/100 km. Trochę za dużo. DS7 Crossback z identycznym silnikiem paliło dużo mniej.

OCENA PUNKTOWA:

NADWOZIE:
Przestronność - 2/5
Pozycja za kierownicą - 4/5
Ergonomia - 5/5
Jakość wykończenia - 5/5

JAZDA:
Silnik - 5/5
Skrzynia biegów - 4/5
Układ kierowniczy - 4/5
Zawieszenie - 4/5
Wyciszenie - 4/5
Zużycie paliwa - 3/5

ŁĄCZNIE: 40/50, 80%

Podsumowanie.
Trochę rozczarowało mnie to auto. Chyba miałem zbyt duże oczekiwania. Nie jest to idealny samochód (w sumie takich nie ma), a bardzo chciałem, by taki był. Najbardziej przeszkadza mi wysokie spalanie. Trochę zasmuciła mnie też skrzynia biegów i układ kierowniczy, które nie pozwalają mi poczuć całej frajdy z szybkiego, agresywnego prowadzenia tej wspaniałej limuzyny. Tak, Peugeot 508 GT jest wspaniałe. To jest auto, na które mógłbym patrzeć i patrzeć, wiem, że by mi się szybko nie znudziło. Mógłbym też nim jeździć całymi dniami, bo prowadzi się lekko i przyjemnie. 
Przejechałem się też wersją 2.0 BlueHDi 160 KM i zdradzę Wam, że jak nie ma dachu panoramicznego, to miejsca nad głową z przodu jest dużo.
Na koniec ceny. Najtańsze 508 kosztuje 131 900 zł, a testowany egzemplarz to wydatek blisko 220 tys zł. Dużo? Może i tak, ale Peugeot 508 jest bardzo blisko aut marki premium, które z takim wyposażeniem będą kosztowały z 50 tys zł więcej. 
Ja trzymam kciuki za ten model, ponieważ bardzo chciałbym widywać go na drogach, w przeciwieństwie do Passata budzi emocje i pożądanie. To naprawdę dobre auto, ale nie wzorowe. Z 508 GT jest jak z dobrym uczniem, który dostanie raz z testu 6 i zarówno nauczyciel, jak i rodzice oczekują, że z kolejnego otrzyma również taką ocenę. On dostaje 5 i wszyscy są rozczarowani.


Za udostępnienie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dealerowi Peugeot AT Garage w Łodzi. 

Śledź mnie na Facebooku:

Zobacz także:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz