piątek, 18 września 2020

#171 Nissan X-Trail

#171 Nissan X-Trail


Silnik: 1.3  DIG-T 160 KM
Wersja: Tekna
Skrzynia biegów: 6-stopniowa, aut.
Cena: 140 440 zł


Idealne auto rodzinne
Jeśli nie mamy zbyt wygórowanych oczekiwań, a potrzebujemy dużego auta rodzinnego, może się okazać, że X-Trail będzie strzałem w dziesiątkę. Miałem okazję przetestować  wersję benzynową 1.3 DIG-T 160 KM, jak sprawuje się duży SUV z tym motorem pod maską? Jakie zalety oraz wady ma X-Trail? Czy warto go kupić? O tym przeczytacie poniżej. 


Kilka słów o wnętrzu i wyposażeniu
X-Trail jest bardzo praktycznym samochodem. Znajdziemy w nim szereg udogodnień. Klapa bagażnika otworzy się sama. Telefon odłożymy w specjalnym miejscu. Napoje możemy schłodzić w uchwytach na kubki. Kieszenie w drzwiach są duże. Schowek w podłokietniku głęboki. Nawet okulary schowamy w podsufitce. Wszystko jest w odpowiednim miejscu i jest intuicyjne. 
Wnętrze wykonano w bardzo dużej części z miękkich tworzyw. Niekoniecznie wszystkie tworzywa są wyszukane, ale wygląda to przyzwoicie. Fotele są szerokie, wygodne i posiadają elektryczną regulację wraz z lędźwiami. Mnie osobiście najbardziej podoba się kierownica, która ma srebrną wstawkę dodającą elegancji. Zegary są analogowe i czytelne. We wnętrzu nie znajdziemy bajerów, ale wszystko co potrzebne, jest. Ok, nie ma funkcji auto hold, ale jakoś bez tego też da się obejść. 




Co pod maską?
Dostałem do testu benzynę 1.3 DIG-T 160 KM/270 Nm, jest to silnik, który można znaleźć w Qashqaiu. Tylko, że Qashqai jest znacznie lżejszy. X-Trail to naprawdę duże i ciężkie auto. 11,5 s do 100 km/h to nie jest dobry wynik. Auto ma napęd na przód i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię o 6 przełożeniach. Nie ukrywajmy, bez jazdy trudno jest cokolwiek o tym silniku napisać. Sprawdźmy więc, jak jeździ X-Trail. 


Wrażenia z jazdy
Mamy do czynienia z dużym autem, które ma niewielki silnik o przeciętnej mocy. Przyspieszenie do "setki" raczej nie zachęca do szybkiej jazdy. Możemy w ten sposób negatywnie nastawić się do auta. W praktyce wygląda to wszystko nieco inaczej. Przede wszystkim, silnik jest dynamiczny podczas miejskiej jazdy. Automat świetnie radzi sobie z tym silnikiem i potrafi wykorzystać moc auta. To jest niezwykle ważne, by skrzynia potrafiła współpracować z silnikiem. Tutaj jest nieźle. 160 KM przenoszonych na jedną oś to dużo, podczas gwałtownego ruszania przy skręconych kołach, może nam wyrywać kierownicę z dłoni. Podkreślam, że dzieje się to tylko przy nerwowym stylu jazdy, czyli najprawdopodobniej właściciel X-Traila tego nie doświadczy. Uznałbym więc, że napęd na 4 koła nie jest konieczny. Prześwit jest duży i to jest najważniejsze. Dwusprzęgłowa skrzynia działa dobrze, aczkolwiek trochę jej brakuje, zwłaszcza jeśli chodzi o szybkość działania, do niemieckiego DSG. 
Układ kierowniczy działa lekko i przyjemnie, nie jest to bardzo bezpośredni układ kierowniczy, natomiast takie działanie bardzo pasuje do tego modelu. 
Samochód jest poprawnie wyciszony i prowadzi się podobnie do innych SUV-ów. Nie wychyla się zbyt mocno w zakrętach, ale też nie jest przyklejone do asfaltu. Jest przeciętne, jak większość SUV-ów.
Pozycja za kierownicą jest wygodna, auto nie męczy podczas dłuższej podróży, a widoczność jest dobra. 


Komfort jazdy
Nissan X-Trail stara się być autem komfortowym. Nieco leniwy układ kierowniczy i lekko bujająca się konstrukcja dosyć wyraźnie o tym mówią. Zawieszenie chce miękko tłumić nierówności, ale duże felgi mu w tym przeszkadzają. Przejazd po nierównościach jest nieco głośny, po prostu wiem, że są SUV-y, które lepiej sobie radzą z dziurami na drogach. Jest dobrze, ale nie najlepiej. Przeciętny kierowca powinien być zadowolony. 


Zużycie paliwa
Mała pojemność silnika nie zawsze oznacza niskie zużycie paliwa, najlepszym tego przykładem jest X-Trail z benzynowym silnikiem 1.3. Producent podaje średnie zużycie paliwa 8,5 l/100 km, w praktyce wychodzi jeszcze więcej. Z całego testu moje średnie spalanie wynosi 9,7 l/100 km. Bardzo spokojna jazda z prędkością około 60-80 km/h to spalanie rzędu 8 l/100 km. Jazda po mieście na krótkich dystansach oznacza spalanie na poziomie ponad 11 l/100 km. Od tego silnika oczekiwałem większej oszczędności na paliwie. 


Co doceniam w Nissanie?
Nie można mieć zbyt dużych oczekiwać od X-Traila. Ten samochód to bardzo uczciwa propozycja dla kogoś, kto szuka dużego, rodzinnego auta z bogatym wyposażeniem. Czy wygląd ekranu systemu multimedialnego jest taki ważny? Czy musimy mieć cyfrowe zegary? Czy musimy mieć oświetlenie ambientowe? Nissan X-Trail pozbawiony jest wielu gadżetów, które nie są potrzebne, tylko jedynie cieszą oko. Nissan na tle konkurencji wychodzi na SUV-a starszej generacji, w którym wnętrzu za wiele się nie dzieje, które nie oferuje napędu hybrydowego i po prostu jest takie, jakiego potrzebują klienci, bez zbędnych udziwnień. 
Pochwalić muszę system nagłośnienia Bose, brzmi doskonale.
Warto zwrócić uwagę na możliwość przesuwania i pochylania oparcia tylnej kanapy. Bardzo przyda się, jeśli podróżujemy głównie z rodziną. 
Ciekawym elementem wyposażenia są ledowe reflektory, które po pierwsze wyglądają ładnie, a po drugie świetnie oświetlają drogę. Jak widać, Nissan ma wszystko co potrzebne, a nawet więcej. 



OCENA PUNKTOWA:

NADWOZIE:
Przestronność - 4/5
Pozycja za kierownicą - 5/5
Ergonomia - 5/5
Jakość wykończenia - 4/5

JAZDA:
Silnik - 4/5
Skrzynia biegów - 4/5
Układ kierowniczy - 4/5
Zawieszenie - 3/5
Wyciszenie - 4/5
Zużycie paliwa - 2/5

ŁĄCZNIE: 39/50, 78%


Podsumowanie
Ceny Nissana X-Trail startują od 104 440 zł za diesla. Testowany egzemplarz w najbogatszej wersji kosztuje 140 400 zł. Jest to cena promocyjna, którą znalazłem w cenniku Nissana. Przyznać należy, że jest to wyjątkowo atrakcyjna cena. 
Silnik 1.3 DIG-T uratował X-Traila przed wycofaniem go ze sprzedaży. Nie można narzekać, że ma za małą moc czy za słabe osiągi (chociaż w praktyce jest całkiem dobrze). Trzeba się cieszyć i być wdzięcznym, że ten model przetrwał i możemy go kupować. Benzyna niestety będzie paliła dużo. X-Trail za to będzie oferował dobry poziom komfortu, bogate wyposażenie i praktyczne wnętrze. To normalny samochód, który jest prosty i intuicyjny. Jest też przy tym ładny i niedrogi. Jeśli ktoś nie potrzebuje świecidełek i ekranów, a chce mieć dużego SUV-a, to może poważnie rozważyć zakup Nissana. To bardzo przyjemne auto. Nie jest idealne, ale jest uczciwe. 


Za użyczenie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dealerowi Nissan Auto Łódź. 

Śledź mnie na Facebooku:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz