piątek, 13 lipca 2018

#105 Nissan Micra


#105 Nissan Micra

Silnik: 0.9 IG-T 90 KM
Wersja: N-Connecta
Skrzynia biegów: 5-biegowa, man.
Cena: 63 990 zł


Nowa Micra zastąpiła aż trzy modele w gamie Nissana.
Dawniej Micra należała do segmentu aut małych, czyli do segmentu A. Obecna generacja jest znacznie większa i jest pełnoprawnym reprezentantem aut segmentu B. Konkurencją dla Micry są takie auta jak: Renault Clio, Opel Corsa, Kia Rio, Volkswagen Polo czy Citroen C3. Zastępuje w gamie Nissana także model Note oraz kompaktowego Pulsara, których produkcja już się zakończyła. Czy Nissan Micra ma szansę na sukces? 



Mocna strona Micry.
Testowany Nissan niestety posiada dużo wad, ale o nich za chwilę. Teraz chcę skupić się na wyglądzie auta. To jest duża zaleta Micry, ona jest po prostu ładna, a w mój egzemplarz jest genialnie skonfigurowany - szary z pomarańczowymi wstawkami, jest sportowy i zadziorny. Może się podobać. Mnie się podoba zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz, a Tobie?


Co pod maską?
Nie mam dobrej wiadomości, bo pod maską jest malutki, mikroskopijny, turbodoładowany silniczek o pojemności 0,9 litra i o mocy 90 KM. Tak, to ten z Clio i Captur. Zarówno w Renault, jak i w Nissanie, nie zasługuje na pochwałę. Jest głośny, wibrujący, mało elastyczny i generalnie mało przyjemny. Osiągi są nienajlepsze. 12,1 sekundy - tyle trwa sprint do "setki". W praktyce wygląda to tak: po mieście jest żwawy, ale na trasie ledwo dyszy i dużo pali. Zapomniałbym o skrzyni biegów, ma 5 biegów i działa poprawnie. 


Twarda czy komfortowa, jaka jest nowa Micra?
Zazwyczaj piszę, że auto jest bardziej sztywne albo bardziej zestrojone komfortowo. Micra nie jest ani sztywna, ani komfortowa. Nie odpowiada mi ten rodzaj resorowania, auto twardo pokonuje nierówności. Podobne odczucia mam jeżdżąc autami segmentu A, czyli mniejszymi. Od aut miejskich segmentu B oczekuję nieco więcej.


Bogate wyposażenie wersji N-Connecta.
Nawigacja, tempomat, kamera cofania, ekran dotykowy, bezkluczykowy dostęp, podgrzewane siedzenia z przodu, elektrycznie składane lusterka, skórzana kierownica, podłokietnik i automatyczna klimatyzacja - te wszystkie rzeczy znajdują się w testowanej Micrze i za to muszę ją pochwalić. Oferuje bardzo dużo i bardzo ładnie wygląda. 


Tego wybaczyć nie mogę! 
Wyobraź sobie, że Micra oferuje tylko 4 głośniki. Wszystkie umieszczone są z przodu i skutkuje to słabymi doznaniami akustycznymi. Brakuje głośników z tyłu. Proponuję dokupić system Bose - w ciemno piszę, że warto. 


Spalanie. 
Micra nie jest bardzo łakoma na benzynę, za to mogę ją pochwalić. 6,3 l/100 km to wynik przeciętny, jaki uzyskiwałem jeżdżąc autami segmentu B. Jest poprawnie. 


Podsumowanie.
Aut segmentu B jest dużo, muszę uczciwie przyznać, że Micra nie jest moim faworytem. Awansowała na przedstawicielkę segmentu wyższego, zwiększyły się też oczekiwania, jakie należy mieć od tego auta. Nie udało jej się stanąć na wysokości zadania. Mógłbym przymknąć oko na pewne niedociągnięcia pod jednym warunkiem - niskiej ceny. Prawda jest taka, że Micra całkiem wysoko się ceni, testowany egzemplarz kosztuje prawie 65 tys zł. Usprawiedliwieniem dla wysokiej ceny jest bogate wyposażenie testowanego auta. Podoba mi się to auto z zewnątrz i wewnątrz. Polecam właśnie taką konfigurację, z pomarańczowymi wstawkami - jest obłędna. Jeśli otrzymasz duży rabat i nie jesteś bardzo wymagający, to zakup Micry ma sens.


Za użyczenie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dealerowi Nissan Emil Frey w Rzgowie. 


Śledź mnie na Facebooku:

Zobacz także testy konkurentów Micry:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz