#86 Hyundai Kona
Silnik: 1.0 T-GDI 120 KM
Wersja: Premiere Style
Cena: od 79 990 zł
Jaki sens ma Hyundai Kona?
Przez parę dni jeżdżąc Hyundaiem Koną zastanawiałem się, czy to auto ma sens, do kogo jest skierowane i wreszcie, dlaczego klienci mają wybrać akurat to auto, a nie konkurencyjne? Ale po kolei. Hyundai ma w swojej ofercie dwa duże SUV-y - Tucsona i Santa Fe. Kilka lat temu by to wystarczyło, ale dzisiaj? Nie! Jeżeli dana marka chce konkurować z innymi markami, musi mieć w swojej ofercie bardzo modne od kilku lat crossovery. Bez tego nie ma szans. Rok 2017 nazwałbym rokiem małych SUV-ów/crossoverów. Przeanalizujmy, ile małych SUV-ów wjechało do salonów w ostatnim roku. Jest tego cała masa. Karoq, Arona, T-Roc, Stonic, C3 Aircross, Captur FL itd. Dlaczego tak się dzieje? Tego wymaga rynek i tego wymagają klienci. Ok, ale co sprawia, że ktoś chce kupić małe auto i dopłacić za podniesione zawieszenie? Jedynym rozsądnym argumentem dla ponad 17 cm prześwitu w miejskim aucie jest możliwość bezpiecznego pokonywania krawężników. Zaryzykuję stwierdzeniem, że to auto jest kierowane głównie do młodych osób, w większości kobiet, do poruszania się po mieście.
Konkurencja jest spora, jak więc można się wyróżnić?
Hyundai Kona budzi kontrowersję. W przeprowadzonej ankiecie na Facebooku głosy rozkładają się mniej więcej 50 na 50. Są osoby, które mówią wprost, że jest to drugi Juke, a są osoby, które twierdzą, że jest to wyjątkowo ładny model. Osobiście uważam, że jest to ciekawy i przede wszystkim świeży model. Trochę wygląda jak koncept car, ze względu na bardzo wąskie lusterka boczne oraz wąskie światła do jazdy dziennej. Do tego przednie światła są umieszczone nie w jednym, ale w kilku miejscach, a przedni grill jest wręcz ogromny. Auto sprawia wrażenie napompowanego i stoi na dużych, 18-calowych aluminiowych felgach, nad którymi znajdziemy czarne, plastikowe i nadmuchane nadkola. To wszystko sprawia, że auto wygląda na sporo większe, niż jest w rzeczywistości.
W środku miejsca jest mnóstwo. Z przodu miejsca nad głową wystarczy dla bardzo wysokich osób, z tyłu również. Tam miejsca na nogi nie brakuje, a dla pasażerów tylnej kanapy przygotowano nawet podłokietnik. Fotele są pokryte tapicerką skórzaną z zielonymi wstawkami, które zdobią wnętrze w wielu miejscach. Wchodzą one w skład dodatkowego pakietu wykończenia wnętrza i mogą być limonkowe, albo czerwone.
Gdy już siedzimy wygodnie w fotelu, mamy odpowiednią temperaturę w samochodzie, możemy zająć się słuchaniem ulubionej muzyki. Dba o to System Premium audio KRELL. Dźwięk jest dobrej jakości, a obsługa multimediów jest bardzo intuicyjna za sprawą 8-calowego ekranu dotykowego, który jest wspierany 2 pokrętłami i 8 przyciskami skrótowymi.
Muzyka wybrana, delektujemy się ulubionym kawałkiem muzycznym, to pora ruszyć z miejsca. Oczywiście po wcześniejszym przyciśnięciu przycisku Start Stop, ponieważ auto jest wyposażone w bezkluczykowy dostęp. Ok, zapinamy zielone pasy i można jechać. Ale dokąd? Do celu doprowadzi nas nawigacja z dobrej jakości wyświetlanymi mapami. Niestety mnie nie doprowadziła tam, gdzie chciałem i musiałem się wspomagać aplikacją Google Maps na telefonie. Gdy dałem jej kolejne szanse - udało się. Jeszcze bagaże i jedziemy.
Otwieramy bagażnik i...
ukazuje nam się raczej kompaktowy kufer o pojemności 361 litrów.
Po złożeniu oparć tylnej kanapy, pojemność przestrzeni ładunkowej zwiększa się do 1143 litrów. Warto zauważyć, że podłoga jest praktycznie płaska.
Bagaże spakowane, można jechać. Co pod maską?
Zanim o wrażeniach z jazdy, krótki opis tego co mam pod maską testówki. Ulokowano tam silnik benzynowy w postaci trzech cylindrów o pojemności 1 litra i mocy maksymalnej 120 KM. Jednostka jest turbodoładowana, a napęd przenoszony jest na przednią oś za pośrednictwem manualnej, 6-biegowej skrzyni biegów. Pewnie zastanawiacie się, co 3 cylindry robią w aucie o masie ok 1300 kg i pokaźnych gabarytach. 3 cylindry coraz śmielej montowane są w SUV-ach i należy się do tego przyzwyczaić. Jeżeli chodzi o Konę, po przejechaniu kilku metrów zorientujemy się, że auto ma niedobór cylindrów. Przy każdym przyspieszaniu słyszymy specyficzny, mechaniczny dźwięk. Auto ma 120 KM i przyspiesza do setki w 12 sekund. To dość sporo. W rzeczywistości auto jest bardzo zrywne i chętnie przyspiesza. Powyżej 2000 obr./min. dostaje kopa i jest jeszcze bardziej wyrywne. Kona przyspiesza z każdej prędkości, z każdych obrotów silnika i na każdym biegu. Co do samej skrzyni biegów, biegi wchodzą bardzo precyzyjnie. Nie ma się do czego doczepić.
Spalanie
Odbierając auto, komputer pokazywał wartość średniego spalania 8,3 l/100 km. Producent podaje wartość 5,4 l/100 km. Postanowiłem sprawdzić, ile realnie auto spala w cyklu mieszanym. Zresetowałem licznik i jeżdżąc zarówno po mieście jak i na trasie, wartość przy oddawaniu auta wynosiła 7,8 l/100 km. Pomagał mi w tym system Start&Stop. Uważam, że jest to przeciętny wynik. W końcu zabrali mi jeden cylinder, to spalanie powinno być niższe!
Komfort jazdy
Jeździłem sporą liczbą mniejszych, bądź większych SUV-ów i zauważyłem trend do usztywniania aut. Nowe SUV-y stają się sztywniejsze i twardsze. To ma swoje plusy i minusy. Plusem jest lepsze prowadzenie, głównie w zakrętach. Minusem natomiast jest każdy przejazd po nierównej drodze. Porównując do Kii Stonic, która ma bardzo sztywno zestrojone zawieszenie, Kona osiągnęła kompromis pomiędzy sztywnością, a komfortem. Pamiętam, jak jeździłem Mazdą CX-3 i zachwycałem się tym, jak to auto wybiera nierówności, jak z taką dojrzałością i klasą przejeżdża po progach zwalniających. Tutaj poczułem to samo. To auto prowadzi się jak Hyundai i30, czyli auto niższe od Kony, które z definicji musi się lepiej trzymać drogi niż crossover. Co ciekawe w wersji z silnikiem 1.6 zamiast belki skrętnej z tyłu, dostajemy zawieszenie wielowahaczowe. Teoretycznie powinno jeszcze lepiej resorować.
"Trzymak" do pasów sprawia, że nie przytniemy pasa składając i rozkładając kanapę |
Rodzaj paliwa - benzyna
Silnik spalinowy - typ/cylindry - t.benz./R3
Liczba cylindrów/zaworów - 3/12
Ustawienie silnika - poprzecznie, z przodu
Liczba cylindrów/zaworów - 3/12
Ustawienie silnika - poprzecznie, z przodu
Pojemność skokowa (cm3) - 998
Moc maksymalna (KM/obr./min) - 120/6000
Maks. moment obr.(Nm/obr./min) - 172/1500-4000
Prędkość maksymalna (km/h) - 181
Skrzynia biegów/napęd - man.6/na przód
Dł./szer./wys. (mm) - 4165/1800/1565
Rozstaw osi (mm) - 2600
Średnica zawracania (m) - 10,6
Prześwit (mm) - 171
Tylny podłokietnik z uchwytami na kubki |
Prześwit (mm) - 171
Masa własna (kg) - 1233
Pojemność bagażnika (l) - 361
Poj. zb. paliwa (l) - 50
Emisja CO2 (g/km) - 125
Emisja CO2 (g/km) - 125
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) - 12,0
Prędkość max (km/h) - 181
Spalanie śr. (l/100 km) - 5,4Prędkość max (km/h) - 181
Norma spalin - Euro VI
Hyundai na rynek polski wprowadził póki co tylko dwie wersje wyposażeniowe i dwie wersje silnikowe. Oprócz jednostki 1.0, mamy do wyboru ciekawy wariant 1.6 T-GDI o mocy 177 KM, który jest połączony z napędem AWD i automatyczną skrzynią biegów. Taka konfiguracja Kony przyspiesza do setki w zaledwie 7,9 s.
Obecnie na rynku jest jest cała masa aut nazywanych crossoverami, czy SUV-ami. Kona ma sporą konkurencję, dlatego Hyundai postawił na oryginalność. Chce zdobyć klientów za sprawą świeżego designu połączonego z możliwością kolorystycznej konfiguracji chociażby wstawek we wnętrzu. To co zaskakuje, to komfort we wnętrzu. Wygodne, skórzane fotele, miękki podłokietnik i dobrej jakości materiały użyte we wnętrzu połączone z topowym wyposażeniem, sprawiają, że tym autem chce się jeździć jak najdłużej. Silnik, wbrew pozorom, okazał się być dynamiczny. Spalanie jest znacznie wyższe, niż deklaruje producent, jednak wartość 7,8 l/100 km jest do zaakceptowania, biorąc pod uwagę masę i gabaryty auta. Na koniec trzeba wspomnieć o cenie. Cennik otwiera kwota 73 990 zł. Jest to wysoka cena, ale należy sprostować, że mamy już w standardzie wersji Premiere Comfort całkiem bogate wyposażenie, za które w innych modelach musimy dopłacić. Osoba pragnąca mieć crossovera, może mieć problem z podjęciem decyzji, jakie auto powinna kupić. Wybór jest ogromy, a każdy producent na swój sposób chce zwabić do siebie klienta. Ja jestem pozytywnie zaskoczony. To jest naprawdę dobry produkt koreańskiej marki Hyundai.
Za udostępnienie samochodu do testu dziękuję salonowi Hyundai Marvel w Łodzi.
Zobacz także:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz