czwartek, 12 marca 2020

#156 Toyota Corolla TS Hybrid


#156 Toyota Corolla TS Hybrid


Silnik: 2.0 Hybrid Dynamic Force 184 KM
Wersja: Executive
Skrzynia biegów: bezstopniowa, aut.
Cena: 142 595 zł


Wielki powrót
Toyota powróciła do nazwy Corolla w kompaktowym hatchbacku i kombi. Ja po dłuższej przerwie powróciłem do testowania Toyoty. Zależało mi na hatchbacku w hybrydzie. Bardzo podoba mi się ten samochód, a hybrydy uwielbiam. Okazało się, że dealer Toyoty w wersji kombi ma mocniejszą wersję hybrydy i taką konfigurację przetestowałem. Strasznie stęskniłem się za Toyotą. 
Kiedy odebrałem kluczyki, musiałem na nowo uczyć się obsługi Toyoty. Nowe multimedia, zmieniony komputer pokładowy - wszystko było dla mnie czymś świeżym i ciekawym. To zawsze dawało mi frajdę z testowania samochodów, że musiałem odkrywać nowe funkcje samochodu, odkrywać, do czego służy dany przycisk. 


Wnętrze
Wsiadłem i nie dowierzałem. Grube i skórzane fotele, skórzane połacie na desce, miękkie materiały, piękne przyciski i duży tablet - czuję się, jak w marce premium. Do tego wiem, że w tak przyjemnym wnętrzu za chwilę będę odczuwał pozytywne emocje, jakie zapewnia silnik elektryczny. Wiem, że za chwilę przesunę dźwignię w D i auto w ciszy pokona pierwsze metry. Będę jeździł spokojnie albo agresywnie. Będę jechał wyłącznie na silniku elektrycznym albo będę korzystał z pełnej mocy auta. To auto łączy w sobie zalety aut z napędem spalinowym i elektrycznym. Za to polubiłem hybrydy. 
Wracając do wnętrza, muszę wspomnieć o paru wadach. Po pierwsze, Toyota, serio uważacie, że położę swój smartphone na tej małej tacce pod deską? No nie ma opcji, telefon zleci na pierwszym zakręcie. Po drugie, deska jest bardzo wysunięta i obszerna, a tym samym robi się ciasno. Po trzecie, zegary mają kolorowy wyświetlacz, ale no jest tam tak kolorowo i tak dużo informacji pokazywanych na raz, że na takiej choince to ciężko znaleźć prędkość. Po czwarte, wada typowa dla aut japońskich - krótkie siedziska. Nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo, bo fotele ogólnie są bardzo wygodne i dobrze wyprofilowane. To wszystko są mało znaczące uwagi i nie wpływają na ogólne wrażenia z jazdy, które dalej sprawiają, że mam uśmiech na twarzy. 
Podgrzewanie foteli, kamera cofania, aktywny tempomat, head-up display (szeroki jak w Lexusie), auto hold, utrzymanie na pasie ruchu, asystent parkowania i nagłośnienie JBL - w tym wnętrzu czujemy się bardzo luksusowo. 


Wrażenia z jazdy
Auto, które ma być oszczędne i ekonomiczne ma 2-litrowy silnik benzynowy, przecież duże SUV-y mają mniejsze silniki - świat oszalał. Moc? 184 KM! Ponad 180 koni w kompakcie? Przecież tam 100 KM wystarczyłoby. Teraz już wiemy, że ten samochód ma nie tylko mało palić, ale też być szybki. Genialne, prawda? 8,1 s do 100 km/h, to dobry wynik. Auto jest bardzo żwawe i dynamiczne. Jest przede wszystkim chętne do przyspieszania, reakcja na gaz jest błyskawiczna (za to odpowiada silnik elektryczny). 
Układ kierowniczy mógłby być bardziej bezpośredni, on trochę rozleniwia, zresztą hybrydy takie są, uczą spokojnej i ekonomicznej jazdy. Na początku jeździłem w trybie dynamicznym, a pod koniec bardziej niż wciskanie w fotel cieszyło mnie spadające zużycie paliwa. Magia. 
Skrzynia biegów jest bezstopniowa, a manetkami można zmieniać biegi (których nie ma, są tylko, jak wejdziecie w tryb manualny, wciśnięcie plusa to spadek o niecałe pół tysiąca obrotów. To nie jest zły automat. Jasne, są szybsze skrzynie, ale ona nie sprawiłaby, że odrzuciłbym ten samochód. Jeśli nie testujecie codziennie sprintu do "setki", to bez problemu da się jeździć tym samochodem, by skrzynia nie wyła, co często się zarzuca hybrydowym Toyotą. Odpowiednio operując gazem narzucamy obroty, na jakich pracuje silnik. To jest trochę dziwne, ale tak jest i już. 
Kilka faktów o układzie napędowym. Nie da się rozładować baterii do zera i ciężko jest naładować baterie do 100%. Zazwyczaj mamy w połowie naładowane baterie. W trybie w pełni elektrycznym da się jeździć, ale na krótkim odcinku i mając baterie naładowane chociaż w połowie. W przypadku, gdy poziom naładowania baterii jest niski, uruchamia się silnik spalinowy, który ładuje baterie. Podczas hamowania i toczenia się, akumulator jest ładowany. Spokojne ruszanie oznacza jazdę tylko na prądzie, potem dołącza się silnik spalinowy. To chyba tyle. 


Komfort jazdy
Toyota Corolla ma świetne zawieszenie. Auto zapewnia wysoki komfort jazdy i przyjemnie połyka nierówności. Jest bardzo miło i bardzo premium. 


Zużycie paliwa
To chyba najciekawsza część testu. Ile realnie pali samochód, który ma palić mało. Hej, jest w końcu hybrydą. Auris TS hybrid palił mi 5,2 l/100 km. Super wynik! Corolla TS hybrid mogłaby palić tyle samo. Ok, jest trochę mocniejsza, w sumie znacznie mocniejsza, ale musi palić mało. Wierzę w hybrydowe Toyoty. Ma być niskie spalanie! 6,4 l/100 km - no dobra, niech będzie. Źle nie jest. 

Pojemność bagażnika to 581 l

Za co lubię Corollę?
To auto ma sens. Jest bardzo ładne, zwłaszcza w wersji hatchback, ma do wyboru 2 wersje hybrydowe i jeszcze wersję spalinową, ale już chyba mało kogo interesuje benzyniak. Są w ofercie świetne hybrydy, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Stop smog go hybrid ma sens. 
Doceniam mnogość skóry, piękne wykończenie, skok pomiędzy generacjami, to auto jest bardziej dopracowane niż Auris. 
Podoba mi się komfort, jaki daje Corolla. Jazda tym autem odpręża. 
Hybrydowy silnik, to nie tylko niskie spalanie, ale także dobre osiągi, zwłaszcza przy małych prędkościach.
Nagłośnienie JBL sprawuje się podobnie jak B&O w Pumie. Nie jest to jakość premium, ale jest lepiej niż większości konkurentów. Ja kocham słuchać muzyki prowadząc i cieszy mnie dobra jakość dźwięku. 
Warto też zwrócić uwagę na bogate wyposażenie, na pokładzie mam praktycznie wszystko, co może być w Corolli. 
Toyota Corolla TS Hybrid dała mi ogromną frajdę z jazdy. Jeśli auto sprawia przyjemność i w dodatku niewiele pali, to taki samochód chcę mieć w swoim garażu. 



OCENA PUNKTOWA:

NADWOZIE:
Przestronność - 3/5
Pozycja za kierownicą - 4/5
Ergonomia - 4/5
Jakość wykończenia - 5/5

JAZDA:
Silnik - 5/5
Skrzynia biegów - 4/5
Układ kierowniczy - 4/5
Zawieszenie - 5/5
Wyciszenie - 4/5
Zużycie paliwa - 4/5

ŁĄCZNIE: 42/50, 84%



Podsumowanie
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Hybrydy są naprawdę fajne. Palą mniej niż odpowiedniki z napędami konwencjonalnymi i to jest ich główna zaleta. 
Corolla ma do wyboru dwie wersje hybrydowe. Słabsza 1.8 ma moc 122 KM, a mocniejsza 2.0 aż 184 KM. Różnica w cenie to 9000 zł. Testowany egzemplarz kosztuje około 143 tys zł uwzględniając rabaty z okazji wyprzedaży rocznika. To cena praktycznie w pełni doposażonego samochodu. 
To był udany powrót do testów modeli Toyoty i powrót producenta do nazwy "Corolla" w kompakcie. 




Za użyczenie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dealerowi Toyota Łódź

Śledź mnie na Facebooku:
FanPage na Facebooku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz