czwartek, 3 września 2020

#170 Ford Kuga Plug-in Hybrid

#170 Ford Kuga Plug-in Hybrid

Silnik: 2.5 Plug-in Hybrid 225 KM
Wersja: ST-Line
Skrzynia biegów: bezstopniowa, aut.


Nowa Kuga i nowy napęd
Nowa generacja Forda Kugi została całkowicie zmieniona. Wygląd jest spójny z najnowszą polityką stylizacyjną Forda, a pod maskę trafiła nowa gama silników. Oprócz diesla i benzyny, w ofercie znalazła się hybryda plug-in. Czy klienci przekonają się do takiego napędu w Fordzie? O tym dowiemy się za jakiś czas, ale już teraz możemy przetestować Kugę Plug-in Hybrid i zobaczyć, czy warto wziąć pod uwagę tę wersję silnikową. 


Wygląd, wnętrze i wyposażenie
Nowa Kuga wygląda znacznie bardziej sportowo, zwłaszcza w testowanej wersji ST-Line. Czerwony lakier ciekawie podkreśla dynamiczną sylwetkę SUV-a. Wnętrze przypomina inne modele Forda, na górze deski rozdzielczej zamontowano dotykowy tablet, za kierownicą cyfrowe zegary, a zamiast tradycyjnej dźwigni zmiany biegów, Kuga otrzymała praktyczne pokrętło. 
Wyposażenie wersji ST-Line jest bogate, na pokładzie znajdziemy między innymi aktywny tempomat, czujnik martwego pola, system utrzymania na pasie ruchu, podgrzewane fotele, kamerę cofania, czujniki parkowania, bezkluczykowy dostęp, klapę bagażnika otwieraną gestem oraz aktywne światła LED. Lista jest o wiele dłuższa. Docenić należy dużo przemyślanych schowków, uchwytów na napoje i obecność specjalnego miejsca na telefon. 
Nie znajdziemy na pokładzie oświetlenia ambientowego z możliwością zmiany koloru, ale błękitne podświetlenie dodaje elegancji i wygląda naprawdę dobrze. 
Auto zostało wyposażone w system audio B&O, który działa dobrze z jednym małym ale - głośniki nie najlepiej radzą sobie z niskimi tonami. 
Muszę wspomnieć o kierownicy, która w tej wersji wyposażenia jest lekko spłaszczona, gruba, mięsista i posiada czerwone przeszycie. Wygląda świetnie i tak samo trzyma się w dłoniach. Ford nie ma się czego wstydzić i dumnie może konkurować z mocnymi graczami na przykład z grupy VAG. 


Co pod maską?
Hybrydową Kugę napędza benzynowa jednostka o pojemności 2,5 litra, która jest wspierana przez silnik elektryczny. Łączna moc układu napędowego to 225 KM. Napęd przekazywany jest na przednie koła za sprawą bezstopniowej skrzyni biegów. Osiągi są dobre, bo do "setki" auto rozpędza się w 8,7 sekundy, a prędkość maksymalna to 208 km/h. Tyle teorii, pora przejść do wrażeń z jazdy.


Wrażenia z jazdy
Hybrydy typu Plug-in są bardzo specyficznymi samochodami. W zależności od trybów jazdy i sposobu jego eksploatacji, możemy jeździć autem elektrycznym, hybrydowym lub spalinowym. Mamy trzy auta w jednym. Z jednej strony fajnie, bo mamy wybór, z drugiej zaś, nie wiadomo, jak testować takie auto. Jazda tylko na silniku elektrycznym ma ogromną zaletę w postaci zerowego zużycia paliwa, ale ma też dużą wadę, bo przejedziemy tylko nieco ponad 50 km. Poza tym, chyba do tego służą auta elektryczne, a nie hybrydy. Możemy też być leniwi lub nie mieć dostępu do ładowarek i jeździć z rozładowaną baterią. Wtedy spalanie będzie wyższe, a hybryda "Plug-in" będzie tylko z nazwy. Okazuje się, że ten samochód po rozładowaniu baterii, dalej jest hybrydą i potrafi czerpać ze zgromadzonej energii w wyniku hamowania. Żeby jak najlepiej wykorzystać potencjał silnika, do którego dopłacamy, najlepiej codziennie ładować Kugę i jeździć w trybie hybrydowym lub elektrycznym. Jeśli będziemy musieli przejechać dłuższą trasę, auto i tak będzie bardzo oszczędne, bo oprócz tego, że działa jak zwykła hybryda to jeszcze mamy w gratisie ponad 50 km zasięgu. 
Auto zestrojone jest sztywno, układ kierowniczy jest bezpośredni a pozycja za kierownicą wysoka. Bezstopniowa skrzynia biegów nawet nie próbuje udawać, że zmienia biegi (jak np CVT w Koleosie czy Civicu). Skrzynia ta zachowuje się jak e-CVT dostępne w RAV4. Już przywykłem do takich skrzyń w hybrydach i skutecznie zachęca ona do spokojnej jazdy. Ogólnie mimo wersji mającej być tą sportową, auto skłania do komfortowego toczenia się i uzyskiwania jak najniższego zużycia paliwa. Auto jest bardzo zrywne, silnik elektryczny robi swoje i spod świateł można zawstydzić inne szybkie samochody. Mocy nie brakuje właściwie nigdy, zawsze mamy zapas pod prawą stopą.
Niestety po każdym uruchomieniu silnika trzeba wybrać na nowo tryb jazdy, samochód nie zapamiętuje wcześniej wybranego i zawsze rusza w trybie elektrycznym (zapomnisz zmienić i stracisz cenne kilometry zasięgu). 


Komfort jazdy
Jak wspomniałem wyżej, auto w wersji ST-Line zestrojone jest raczej sztywno. Przejazd przez progi zwalniające może to potwierdzić, bo słychać mocniejsze dobijanie. Warto pamiętać też o tym, że samochód ma duże felgi, co również negatywnie wpływa na komfort. Na drodze o lekkich nierównościach, auto zachowuje się przyzwoicie. Najważniejsze jest to, że prowadzi się pewnie. 


Zużycie paliwa
Byłem pewny, że będę miał wysokie zużycie paliwa. Otrzymałem auto z naładowaną do 40% baterią, co pozwalało na przejechanie nieco ponad 20 km. Czy to oznacza, że po 20 km będę musiał się zmierzyć ze spalaniem silnika o pojemności aż 2,5 litra? Oczywiście, że nie. Włączyłem tryb, który ma na celu zostawić na później zgromadzoną energię i tym samym zasięg 20 km zniknął dopiero po przejechaniu około 200 km. Silnik elektryczny ma dużo pracy, ale jest przy tym bardzo pomocny, bo spalanie samochodu z praktycznie naładowaną baterią wyniósł 5,3 l/100 km. Fakt, że unikałem trybu sportowego, bo jakoś nie pasował mi do tego auta. Fantastyczny wynik, producent podaje wyższe zużycie w przypadku nieładowania baterii. Zużycie takiego samochodu zależy mocno od tego czy ładujemy baterię. 


OCENA PUNKTOWA:

NADWOZIE:
Przestronność - 5/5
Pozycja za kierownicą - 4/5
Ergonomia - 5/5
Jakość wykończenia - 4/5

JAZDA:
Silnik - 4/5
Skrzynia biegów - 2/5
Układ kierowniczy - 4/5
Zawieszenie - 4/5
Wyciszenie - 4/5
Zużycie paliwa - 4/5

ŁĄCZNIE: 40/50, 80%


Podsumowanie
Ford Kuga jest samochodem, który wygląda jak podniesiony Focus, jest bardziej europejski i sportowy. Wnętrze jest przestronne, dobrze wykończone, bogato wyposażone i przede wszystkim ładne - dobrze czułem się w tym aucie, mnogość praktycznych schowków sprawiała, że miałem miejsce na odłożenie kluczy, telefonu, okularów czy butelki wody. Jedyną rzeczą, która bardzo mnie irytowała na początku był system multimedialny, który się wiesza. Jeśli chcemy wybrać stację radiową z listy, musimy poczekać kilka sekund, bo za każdym razem lista się aktualizuje (przynajmniej tak to sobie tłumaczę). Jeśli chcemy z kierownicy zmienić stację, również czasami następują lagi. Trochę to irytuje. Nie jest to najbardziej dopracowany system multimedialny. Poza tym, naprawdę nie miałem się do czego doczepić. Otwieranie klapy gestem działa nadzwyczaj dobrze - w innych autach często są z tym problemy. Inteligentne światła drogowe z pewnością przyciągną klientów, którzy cenią sobie bezpieczeństwo, sprawdzałem, co mogliście zobaczyć na Instagramie. Chciałbym przetestować miękką hybrydę, ponieważ jest to także skuteczny sposób na zmniejszenie emisji C02 i zużycie paliwa. Hybrydy, przynajmniej mnie, zmieniają na zdecydowanie spokojniejszego kierowcę. Nie mam ochoty na szybkie pokonywanie zakrętów i agresywną jazdę, jakimś cudem wolę się toczyć i cieszyć niskim zużyciem paliwa. Mam wrażenie, że nie wykorzystywałem 225 KM mocy. 
Ogromną zaletą tego samochodu jest sposób pracy układu napędowego, w większości samochodów plug-in po rozładowaniu baterii, mamy auto spalinowe, które mało skutecznie odzyskuje energię i z niej korzysta, co w praktyce powoduje podwyższenie zużycia paliwa. Kuga jest przede wszystkim hybrydą i zawsze będzie oszczędna na poziomie przynajmniej porównywalnym do zwykłych hybryd, a ma jeszcze asa w rękawie w postaci możliwości przejechania ponad 50 km w całkowitej ciszy. 
Cennik Forda Kugi startuje od 156 900 zł. Wersja ST-Line z wyposażeniem dodatkowym kosztuje około 180 000 zł. Nie dziwi mnie wysoka cena, bo konkurencja już mnie do tego przygotowała. Czy warto kupić droższe auto, które będzie tańsze w eksploatacji? To już trzeba samemu zdecydować, ale jeśli mamy możliwość codziennie ładować ten samochód, to poważnie pomyślałbym o takiej wersji. Dla osób chcących kupić zwykłą Kugę, twierdzę, że jest to bardzo fajny samochód, który potrafi cieszyć. 


Za użyczenie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dealerowi Ford Store Łódź. 

Śledź mnie na Facebooku:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz