piątek, 24 maja 2019

#136 Pojechałem na Spot Peugeot 508 Club Polska

#136 Pojechałem na Spot Peugeot 508 Club Polska


Model: 508
Silnik: 2.0 BlueHDi 160 KM
Wersja: Allure
Skrzynia biegów: 8-biegowa, aut.
Cena: 174 700 zł


Dzień pierwszy - piątek.
Odebrałem nowe Peugeot 508 Allure z silnikiem 2.0 BlueHDi 160 KM, z automatyczną skrzynią biegów EAT8. Jak wiecie, jeździłem miesiąc temu wersją GT, która była wyposażona po sufit, tutaj brakowało kilku elementów. Pierwszą był dach panoramiczny. Cieszę się, że go nie było, bo miałem więcej miejsca nad głową. Nie miałem też funkcji autonomicznego parkowania - może i dobrze, bo to strach używać. Zabrakło drogiej opcji Night Vision - bez tego da się obejść, serio. Przede wszystkim, nie miałem w pełni skórzanej tapicerki. Po tym można od razu poznać, że mamy do czynienia z uboższą wersją. Jednak pół-skórzane fotele z wersji Allure były tak fajne i tak ładne, że mnie to wystarcza. Nie miałem też dokupionego nagłośnienia Fokal - bazowe okazało się całkiem przyjemne. 
Tego dnia oprócz dojazdu do domu, zrobiłem sobie też przejażdżkę zapoznawczą. W 508 GT miałem bardzo wysokie spalanie, byłem ciekawy, jakie będzie w tym niby oszczędnym dieslu. Tego jeszcze nie wiedziałem, póki co miałem wartości ponad 8 l/100 km. Miejmy nadzieję, że będzie niższe. Uświadomiłem sobie, że tym autem się bardzo miło podróżuje i ogromnie się cieszyłem, że mogłem ponownie zasiąść za kierownicą tego auta.


Dzień drugi - sobota.
Misja na dziś - pojedź na miejsce spotkania do Nieborowa na godzinę 14:00. 
Jechałem autostradą i tu znalazłem dużą zaletę 508. Jest ono wzorowo wyciszone i kompletnie nie czuć prędkości w tym aucie. Może prowadzenie za sprawą małej kierownicy nie jest idealne, o czym pisałem w teście 508 GT, ale wyciszenie i stabilność na prostej - zniewalająca. Długa, szybka jazda kompletnie nie męczy. Tutaj też dostrzegłem różnicę względem wersji GT. Przy prędkości 120-140 km/h GT bez problemu przyspiesza dalej, a 2-litrowy diesel ma lekką zadyszkę. Spalanie nieco spadło poniżej 8 l/100 km. Dojechałem jako pierwszy, może dlatego, że miałem najszybsze auto? 
Chwilę po mnie zaczęły zjeżdżać kolejne Peugeot 508. Nie da się ukryć, że w znacznej większości były one czarne. Nie da się też ukryć, że chyba moja fura była główną atrakcją. Zobaczcie sami.


Gdy już wszyscy dojechali na miejsce spotkania wyruszyliśmy wspólnie do Walewic. Dojechaliśmy, teraz najważniejsze to ładnie ustawić samochody. Wyszło to całkiem ok, ja oczywiście zaparkowałem pod samymi drzwiami, czemu by i nie? Patrząc po tablicach rejestracyjnych i rozmowach z uczestnikami spotu, niektórzy przyjechali znad morza, inni ze śląska. Fajna sprawa. Pasja naprawdę łączy, jak widać ludzi z całej Polski, którzy naprawdę bronią honoru modelu 508. Nie radziłbym przy nich mówić, że Passat B5 jest lepszy. To mogłoby się źle skończyć. Nie wiadomo, co kryło się w bagażnikach aut z nadwoziem kombi. 
Śmiałkowie mogli przejechać się ze mną nowym 508. Mimo krótkiej jazdy, dostałem bardzo cenne opinie na temat tego samochodu. Oczywiście wiadomo, że niemal każdy podziwiał piękno tego pojazdu. Zdania co do ilości miejsca z przodu i z tyłu, były bardzo podzielone. Część osób mówiła, że się nie mieści, cześć zaś uważała, że miejsca jest naprawdę sporo. Z minusów: zostająca mała szybka po opuszczeniu dużej, tylnej szyby, klawisze funkcyjne pod ekranem wielu osobom nie przypadły do gustu i "parapet" na desce rozdzielczej poddano krytyce. Pozytywnie wypowiadano się o małej kierownicy, o zegarach, o całej stylistyce, o zawieszeniu, które jest bardziej miękkie względem poprzednika i o skrzyni biegów. 
Późnym popołudniem wyjechałem w drogę powrotną. Oczywiście, wspólne sesje zdjęciowe musiały się odbyć. 
Droga powrotna minęła szybko, sprawdziłem sobie działanie aktywnego tempomatu. Co ciekawe, po zatrzymaniu auto samo rusza (przypuszczam, że jeśli postój nie trwał dłużej niż kilka sekund). Utrzymanie na pasie ruchu działa bardzo zauważalnie. Nawigacja świetnie pokazuje trasę. To auto idealnie się nadaje na dłuższe wypady. 


Dzień trzeci - niedziela.
Przedostatni dzień zabawy z Peugeot 508, może warto porobić jeszcze jakieś zdjęcia? Peugeot 508 jest tak fotogeniczny, jak mało które auto. 
Zrobiłem nim już trochę kilometrów i bardzo polubiłem ten samochód. Nie wiem, czy nie bardziej niż 508 GT. Dopisek "GT" oraz cena powyżej 200 tys zł stawia zbyt duże oczekiwania. Natomiast 508 Allure z silnikiem diesla mimo ceny 174 700 zł daje minimalnie gorszy komfort (nie mamy adaptacyjnego zawieszenia), nieco gorsze osiągi i nieco skromniejsze wyposażenie (po prostu nie ma opcji, które są mało przydatne). Jednak lista zalet wydaje się być dłuższa: niższe spalanie, niższa cena, więcej miejsca nad głową, łatwiejszy w utrzymaniu lakier, a przy tym dalej mamy powalający wygląd i fantastyczne wrażenia z jazdy.
Testówka fajnie radzi sobie z nierównościami, ale nie z każdymi. Czasami bardzo twardo je pokonuje, a czasami wręcz podskakuje na wybojach. Należy też pamiętać, że skrzynia nastawiona jest na płynną jazdę i nie lubi gwałtownych redukcji. Może nie jest to idealny samochód, ale jest to jeden z lepszych aut segmentu D, a cena uzasadniona jest wyposażeniem, detalami, które zdobią 508 i wykończeniem, które jest na wysokim poziomie. 


Dzień czwarty - poniedziałek. 
Pora oddać nowe Peugeot 508. Jakie spalanie uzyskałem? 7,5 l/100 km z całego weekendu. Myślę, że jest to wynik całkiem przyzwoity. Czy jest mi przykro, kiedy muszę rozstać się z autem, którym zrobiłem kilkaset kilometrów? Trochę na pewno, ale już przyzwyczaiłem się do tego, że coś się kończy, a coś innego zaczyna i nie ma co przywiązywać się do czegoś, co nie jest moje. Za każdym razem cieszę się, że mogłem poznać kolejny model i gdy już to zrobiłem, pora zająć się innym samochodem. 
Warto podsumować wyjazd na spot. Motoryzacja naprawdę łączy, a takie spoty są najlepszym przykładem. Komu z nas chciałoby się przejechać pół Polski, żeby zobaczyć inne, czarne 508, ewentualnie nowe 508, które na pewno jest u najbliższego dilera. No właśnie, ale tu chodzi o coś więcej niż o auta. O wspólne spędzenie czasu, wymianę doświadczeń, rozmowę i zabawę. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się wybiorę na takie wydarzenie. To był udany weekend.





Wyjazd na spot był możliwy dzięki współpracy z salonem Peugeot AT Garage w Łodzi. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie motoryzacyjne i możliwość testowania nowego Peugeot 508. 

Śledź mnie na Facebooku:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz