#141 Renault Megane RS Trophy
Silnik: 1.8 TCe 300 KM
Wersja: RS Trophy
Skrzynia biegów: 6-biegowa, aut.
Cena: 157 700 zł
Cena: 157 700 zł
Samochód marzenie?
To był dla mnie duży zaszczyt, że miałem możliwość poznania Renault Megane w najszybszej wersji czyli RS Trophy. Jeżdżąc tym autem zastanawiałem się, czy chciałbym mieć ten samochód w swoim garażu marzeń. Jest niedrogi (w porównaniu do Lamborghini czy Bentleya), więc dlaczego by i nie mieć takiej "skromnej" zabawki?
Jakie są moje oczekiwania od hot hatcha? Ma być szybki, bardzo szybki, ma mieć sportowe zawieszenie i fajnie jakby jeszcze jakoś ciekawie brzmiał wydech. Nie interesuje mnie, czy silnik będzie miał 1.6 litra czy 3 litry. W skrócie, ma być bardzo szybki i bardzo twardy. Muszą być spełnione oba warunki, bym naprawdę poczuł, że jadę sportowym autem. Nie chcę auta, które jest tylko szybkie. Taki jest Golf R. On jest niewyobrażalnie szybki. Dużo szybszy niż Megane. Jednak daje mniej frajdy. W trybie komfortowym Golf R jest zwykłą osobówką. Wyobraźcie sobie, że kupujecie sportowy wóz z V8 pod maską i macie system, który wyłącza Wam 4 cylindry i zabija większość koni, zamieniając je w nudne auto do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Nie, ma być głośno, szybko i twardo. Kupujecie Porsche czy Ferrari, a nie Opla Corsę. Mnie hot hatche, które są twarde, nie mają adaptacyjnego zawieszenia, tylko są zawsze sportowe dostarczają więcej wrażeń z jazdy.
Rozumiem ludzi, którzy wybierają hot hatche z grupy tych uniwersalnych (Audi S3, Golf R, Leon Cupra). Jest to ich jedyny samochód, nie używają auta tylko do szybkiej jazdy, mają rodzinę, dzieci, które trzeba zawieźć do szkoły i nie chcą by dziecku się coś stało, gdy ogromna felga z niskim profilem opony spotka się z nierówną nawierzchnią. Potrzebują auta uniwersalnego, którego od czasu do czasu przegonią na trasie wyprzedzając modele BMW czy Audi.
Ja skupiłem się na sportowych doznaniach i sprawdziłem, jak dużo frajdy może dać RS Trophy.
Wygląd
Nie sposób przejść obojętnie. Megane RS Trophy skradało spojrzenia chyba większości przechodniów (głównie części męskiej). Chociaż z tym autem jest też tak, że najpierw je słychać, a potem je widać - to też może być przyczyną zainteresowania. Dla mnie jest to przepiękny, sportowy samochód. Przypomnijcie sobie Golfa R. Wieje nudą, prawda? W sylwetce Megane RS Trophy dużo się dzieje. Tu wlot powietrza, tam przetłoczenie, z tyłu dyfuzor i centralnie umieszczony układ wydechowy, z przodu sportowy zderzak. Nie da się go pomylić ze zwykłą Meganką.
Wnętrze
Widzimy auto z zewnątrz, już sobie wyobrażamy auto w ruchu i mamy ochotę je poznać bliżej. Otwieramy drzwi, by zaspokoić naszą ciekawość i widzimy kierownicę pokrytą alcantarą, olbrzymie łopatki zmiany biegów, kubełkowe fotele i czarną podsufitkę. Wnętrze zdobią jeszcze czerwone przeszycia oraz listwy i emblematy "Renault Sport". Teraz marzycie już tylko o jednym. Gdzie jest kluczyk?
Wrażenia z jazdy
Pora odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytanie, jak jeździ Renault Megane RS Trophy z silnikiem 1.8 TCe 300 KM i 400 Nm?
Jeśli weźmiemy na warsztat osiągi, to na papierze ma 5,7 s do 100 km/h. Nie jest to wybitny wynik, auta grupy VAG schodzą poniżej 5 sekund. Czuć, że Renault jest wolniejsze w całym procesie rozpędzania do 100 km/h. Golf R 310 KM czy Audi S3 310 KM (czyli te przed WLTP) bezdyskusyjnie lepiej przyspieszały. Audi S3 300 KM i Leon Cupra 300 KM mimo, że w teorii są nadal szybsze, to moim zdaniem Renault bardziej brutalnie się zbiera. To jest duża różnica.
Układ kierowniczy jest bardzo bezpośredni, jest lekko usztywniony i zapewnia świetne wyczucie, co dzieje się z kołami. Przypomnę, że Megane RS posiada system 4control, czyli tylną oś skrętną. Na postoju działa to bardzo subtelnie, niemal niezauważalnie, przy wyższych prędkościach ciężko jest mi ocenić jego działanie. Nie umiem powiedzieć, w jakim stopniu dobre prowadzenie jest spowodowane 4control. Jeśli już wspomniałem o prowadzeniu, to naprawdę Renault zrobiło kawał dobrej roboty. Megane RS prowadzi się jak przyklejone. Nie da się sprawić, by auto się przechyliło podczas jazdy. Ono może się jedynie ześlizgnąć z toru jazdy. Można śmiało pokonywać zakręty z większą prędkością, robić gwałtowne ruchy (tylko z głową), systemy czuwają i służą pomocą. Auto jest bardzo posłuszne i jadąc nim mamy wrażenie jakbyśmy biegli w butach, które są idealnie dopasowane do naszej stopy. Czuć taką jedność z autem i poczucie, że wszystko, co ono robi, zależy od nas. To jest niesamowite.
Skrzynia biegów jest dwusprzęgłowa, automatyczna i ma 6 przełożeń. Działa wzorowo. Nie mam żadnych zastrzeżeń.
Dodam, że fotele idealnie trzymają ciało a pozycja za kierownicą jest odpowiednia.
Muszę jeszcze napisać o wydechu. W zależności od wybranego trybu pracuje ciszej lub głośniej. Mruczy pięknie. RS Trophy, jak mało które auto, lubi strzelać z wydechu. Może być naprawdę głośne. To są tak piękne dźwięki, że nie rozumiem istoty montowania w nim nagłośnienia Bose.
Komfort jazdy, a właściwie jego brak
Komfort? Nie znam. Nie ukrywam, że to auto nie ma nic wspólnego z komfortem. Zawieszenie nie jest komfortowe. Jest obrzydliwie twarde. Przejazd po kostce brukowej już męczy, a co dopiero po drodze pełnej poprzecznych nierówności. Nie chcę sobie wyobrażać, co by się stało, jakbyśmy wjechali w dziurę. To mogłoby bardzo boleć (i nie tylko portfel). Generalnie jak na asfalcie zobaczycie trochę żwiru czy małe pęknięcie asfaltu, radzę zwalniać. Nie dziękujcie. Z tym, że wymienione wyżej "wady" są tak naprawdę zaletą w tym aucie - Wy chcecie mieć takie zawieszenie w RS Trophy.
Zużycie paliwa
Przeszliśmy do mało przyjemnego tematu. Pomyliłem wskazówkę stanu paliwa z analogowym zegarkiem. Zdziwiło mnie, że czas tak szybko leci, a to nie czas, tylko paliwo. Ucieka ono w zatrważającym tempie. Zasięg przy pełnym baku wynosi mniej niż 400 km. Ja uzyskałem wynik 14 l/100 km i uważam, że nie jest to zły wynik. Przy takich osiągach i ilości szczęścia, jakie daje - jest ok.
OCENA PUNKTOWA:
NADWOZIE:
Przestronność - 4/5
Pozycja za kierownicą - 5/5
Ergonomia - 5/5
Jakość wykończenia - 4/5
JAZDA:
Silnik - 5/5
Skrzynia biegów - 5/5
Układ kierowniczy - 5/5
Zawieszenie - 5/5
Wyciszenie - 4/5
Zużycie paliwa - 4/5
ŁĄCZNIE: 46/50, 92%
Podsumowanie
Cieszę się, że przez parę dni mogłem pojeździć autem, które na pierwszy rzut oka wydaje się być nie na nasze drogi i kompletnie niepraktyczne. Jasne, auto nie ma za grosz delikatności, ale mnie to nie przeszkadzało. Wiem, nie jeździłem tym autem miesiąc czy rok i może to być zbyt krótki okres, by to ocenić, ale nauczyłem się, że trzeba bardzo wolno i ostrożnie pokonywać nierówności i jakoś się z tym przemęczyłem. Poza tym, ja tego oczekuję od takiego auta. Ma być twardo i ma być sportowo.
Gdybym miał porównać ten model do jakiegoś hot hatcha, najwięcej podobieństw widzę z Hondą Civic Type R. Osiągi są niemal identyczne a wrażenia z jazdy tak samo ekscytujące. Różnica są taka, że testowana Honda miała manualną skrzynię, przez to jeszcze bardziej mogłem poczuć moc samochodu i jeszcze bardziej czułem to, co się z nim działo. Renault zaś wyciąga asa z rękawa w postaci układu wydechowego. Honda jest skromna i w ciszy robi swoje, zaś francuz jest chwalipiętą i zawiadamia całe osiedle o tym, że kierujący przyspiesza. Niech wiedzą, że jedzie niebezpiecznie szybki bolid. Pod tym względem Megane RS wydaje się ciekawszą opcją. Nie spodziewałem się, że Renault Megane RS Trophy jest tak dobrym, sportowym samochodem. Brawo! Polecam! Dziękuję!
Za użyczenie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu salonowi Renault Jaszpol w Łodzi.
Śledź mnie na Facebooku:
W zeszłym roku kupiłem w końcu Seata Cupra i jeździ jak złoto. Oszczędzałem kilka lat, ale niestety trochę mi zabrakło do samochodu i musiałem dorzucić trochę pożyczką z https://taktofinanse.pl/Internetowa-pozyczka-gotowkowa-juz-od-18-lat-Sprawdz-kalkulator-online i udało się kupić auto dosyć szybko
OdpowiedzUsuń