Mój 2019 rok w pigułce
Właśnie minął kolejny rok, w którym aktywnie działałem testując auta. Prześledźmy miesiąc po miesiącu, co się u mnie działo.
STYCZEŃ
Nowy rok zacząłem od jazdy poprzednią generacją Mazdy 3, chciałem przypomnieć sobie, jak jeździ, zanim przetestowałem nową generację. Z ciekawszych aut ze stycznia wymienić mogę Porsche Macan Turbo i Cayenne S. Tym samym miałem przetestowaną z grubsza całą gamę modeli tej marki. Pozytywnie zaskoczyła mnie też czerwona Astra w 200-konnej wersji. Jeździłem też E-klasą Coupe i zrobiłem jej całkiem fajne fotki pod Łodzią.
LUTY
Nowy miesiąc zacząłem od odebrania do testu Peugeot 2008. Później pojeździłem Tarraco, czyli nowym SUV-em od SEAT-a. Miałem też okazję zabrać do testu Octavię Combi w dieslu.
15 lutego pojechałem do Warszawy odebrać pierwszego DS-a. Oczywiście był to DS 7 Crossback. Wybrałem benzynę, bo diesel nie był dostępny w danym tygodniu. Złotym SUV-em zrobiłem sporo kilometrów i przez to zrozumiałem, dlaczego warto kupić DS 7. Ogromne podziękowania dla salonu z Warszawy za bardzo fajne podejście do tematu.
Oddając auto w Warszawie przejechałem się hybrydowym Mondeo. W Łodzi potestowałem ProCeeda, A4 Avant i między innymi nową B-klasę.
Pod koniec miesiąca miało miejsce otwarcie nowego salonu Suzuki i pokaz nowego Jimny. Super impreza i super salon, który wspiera mnie motoryzacyjnie do dzisiaj.
MARZEC
W marcu sprawdziłem nowy silnik w Capturze - 1.3 TCe 130 KM. Przetestowałem też Karoqa w dieslu i wreszcie nową Mazdę 3. Dostałem też do testu Volvo V60 CrossCountry, które straszyło mnie komunikatem o braku ładowania akumulatora. Udało mi się przejechać nową Serią 3 od BMW, z innych ciekawszych aut mogę wymienić ProCeeda GT i Stelvio Quadrifoglio. Alfa Romeo dostarczyła mi mnóstwo adrenaliny (3.8 sekundy do "setki"). Jeszcze na chwilę wsiadłem do UX-a, bo to była nowość.
KWIECIEŃ
Kwiecień zacząłem z wysokiego C. Wtedy wiele osób mogło mi zazdrościć, że miałem okazję już jeździć nową, nowiutką 911-tką. Bardzo mi się podoba to auto i bardzo się cieszę, że miałem możliwość zasiąść za kierownicą tego modelu. Później przyszłą pora na hybrydę plug-in od Volvo - a mianowicie model XC90 T8.
Uczestniczyłem też w otwarciu nowego salonu Fiata w Łodzi.
Korzystając z pięknej pogody, pojeździłem nową CLA.
Na święta wielkanocne wziąłem Suzuki Swift Sport - pierwsze auto od nowego dilera. Wielkie dzięki dla salonu! Ku mojemu zdziwieniu spodobało mi się to auto. Zrobiłem fajne, kolorowe zdjęcia i spędziłem miło czas.
W kwietniu dostałem też Peugeot 508 GT do testu. Nie miało żadnego oklejenia i wierzcie mi lub nie, ale wielu ludzi mi zazdrościło fury. Sam sobie zazdrościłem i uśmiechałem się do siebie za każdym razem, gdy spojrzałem na auto. Wtedy wiedziałem, że jeszcze powrócę do niego.
No i niemożliwe stało się możliwe, bo przejechałem się nowym Touaregiem (wcześniej był z tym duży problem).
MAJ
2 maja śmigałem po mieście Leonem Cuprą ST. Miałem okazję przejechać się też żółtym Rio w dieslu. Po co? Yyy, bo nie jeździłem. Wsiadłem do nowej Mazdy 3 pod pretekstem sprawdzenia manualnej skrzyni. Po prostu kocham jeździć Mazdami i mógłbym testować je w nieskończoność (niedługo będę mówił: Nie jeździłem jeszcze białą Mazdą 3 z tym wzorem felg i z cyfrą "8" na blachach).
Spędziłem też dzień z niebieską Giulią Veloce. Robiłem foty pod Lidlem (wiecie, Alfa Romeo - Włochy, Lidl - tydzień włoski... bez sensu wiem, ale wtedy byłem podjarany pomysłem).
Bym zapomniał, że w maju testowałem 2 auta elektryczne - Konę i e-Trona. Kona jest naprawdę fajna, ma duży zasięg i serio mi się spodobała jazda tym autem (ma tryb Sport!!!). e-Tron jest trochę nudny. No ale jazda bez lusterek, jedynie z kamerami to fajne przeżycie. Szkoda, że nie działa to idealnie.
Jakby motoryzacyjnych wrażeń było mało, zadzwonił do mnie Pan Dyrektor Peugeot z pytaniem, czy nie pojechałbym na zlot Peugeot 508. Hmm, miałem testować C5 Aircross, po co mi po raz kolejny 508 i jeszcze mam gdzieś jechać? Serio? Nie wypadało mi odmówić. Pojechałem. Było naprawdę bardzo fajnie. Zdobyłem dzięki temu sporo lajków na stronie i poznałem interesujących ludzi (chyba powinienem napisać to w odwrotnej kolejności - poznałem interesujących ludzi i przy okazji zdobyłem sporo lajków). Byłem tam gwiazdą... no dobra 508 była gwiazdą. W 2020 roku też chcę jechać!!!
W maju nie zabrakło jednak C5 Aircross. Długo czekałem na ten model i się doczekałem. Oddając C5, zabrałem C-Elysee. No to była bolesna przesiadka. Chciałem po prostu odhaczyć je z listy.
Przed dniem dziecka przejechałem się Octavią RS!
To był dobry miesiąc.
CZERWIEC
W dzień dziecka dostałem Koleosa do testu. Super, duży SUV- podoba mi się! Dzień później dostałem mandat za przekroczenie prędkości - mniej super, nie podoba mi się. Chyba już nie lubię Koleosa.
W czerwcu dostępna była już Skoda Scala, więc musiałem ją zabrać na test.
Dostałem też Ignisa z taką saszetką o zapachu pomarańczy/grapefruita... generalnie wytrzymać się nie dało. Dzisiaj na samą myśl o tym zapachu, robi mi się niedobrze.
Z ciekawszych aut, jeździłem MX-5 w manualu (w automacie już jeździłem), Kią Stinger GT (znowu), Audi S3 i nowym Subaru Forester, ale nie mogłem pisać, że nim jeździłem. Tym samym, nie mogłem napisać, że jeździło mi się nim źle. Nieważne.
LIPIEC
Miesiąc zaczął się bardzo miło. Kto nie chciałby mieć pod domem nowego Renault Megane RS Trophy. Nieco wnerwiałem sąsiadów, odpalając tryb Race. Było głośno, było twardo i bardzo szybko. Później był Cherokee, CLS i kolejna wyprawa po auto do Warszawy. Tym razem zaplanowałem lepiej wizytę w stolicy. Z samego rana odebrałem DS 3 Crossback. W Warszawie przetestowałem T-Crossa (udając tajemniczego klienta), I-Pace'a (najlepsze auto elektryczne), Q30 (auto przeciętne, ale obsługa i życzliwość pracownika na najwyższym poziomie). Pojeździłem też Hyundaiem i30N Performance. W salonie namówili mnie do wzięcia udziału w loterii i jak się kilka tygodni później okazało - wygrałem 150 zł na paliwo.
Będąc pod salonem SEAT-a zobaczyłem, jak pracownicy bawią się hulajnogą. Wszedłem, od wejścia mówiąc "ja też tak chcę". Zarazili mnie swoją energią i chwilę później to ja śmigałem na dwóch kółkach wokół salonu. Tylko musiałem podpisać formularz jazdy testowej. Padłem ze śmiechu, formularz jazdy testowej pojazdem o nazwie "hulajnoga". Bardzo miło wspominam sam test DS 3 Crossback. Auto ma drobne wady, ale bardzo dobrze mi się kojarzy.
SIERPIEŃ
W sierpniu salon Porsche się na mnie obraził, bo źle zrozumiał mój post o Cayenne Coupe, którym miałem okazję jeździć. Dostałem też świeżo zarejestrowanego Jimny do testu. "Słuchaj, mamy zarejestrowanego Jimniego, chcesz na weekend?". Kurde, pewnie, że chciałem.
Pośmigałem też Abarthem, Corsą w automacie i po raz kolejny 508. Jednak tym razem 508 SW. Bagażnik nieistotny - ważne, że 508.
W sierpniu spełniło się też moje małe marzenie - pierwszy raz jeździłem AMG, co prawda AMG A35, ale zawsze coś. Było jeszcze kilka nudnych aut, ale to nie ma sensu o tym pisać.
WRZESIEŃ
Kto by pomyślał, że przejadę się X2, a jednak! Polecam, bardzo przyjemne auto. Dostałem Volvo XC60 B5, czyli mild hybrid. Generalnie, nie widać różnic podczas jazdy. Pod koniec miesiąca przejechałem się Kamiqiem. Nudaaaaa.
PAŹDZIERNIK
Nowy miesiąc i kolejny nowy samochód. Pomarańczowe Clio było całkiem przyjemne i ładnie wyszło na zdjęciach w centrum Łodzi. Pewnego wieczoru wziąłem 5008. Głośna muzyka i 180 KM w benzynie to spoko połączenie.
Przed 1 listopada odebrałem Vitarę. W sumie to nie wiem, czy jest się czym chwalić, ale auto jest naprawdę spoko.
LISTOPAD
Zaczęło się od Vitary, a skończyło na nowym 208. Po drodze był nowy XCeed - o to jest całkiem fajna fura, takie tańsze X2, był też Leon 190-konny, oj budził postrach na Bałutach no i... Korando. Nie jest już takie złe, serio. Jeździłem też Polo GTI, ale jakby ktoś pytał, to nie jeździłem.
GRUDZIEŃ
Czy można zacząć lepiej miesiąc niż od jazdy 308 GTI? Pewnie można, ale ja nie będę narzekał. 308 GTI jako demo w Łodzi pojawia się tak samo często jak śnieg w Boże Narodzenie. W grudniu jeździłem też 508 (tak, znowu). Tym razem w najmocniejszym dieslu (zresztą mógłbym jeździć nawet w LPG, byleby to było 508). Dostałem (dostałem? poprosiłem) do testu C5 Aircross w dieslu. Całkiem dużo aut w dieslu przetestowałem, nie macie takiego wrażenia? Wszyscy odwracają się od diesli, gadają o elektrykach, a Łódzkie Salony Samochodowe ciągle tylko te diesle testują. W wigilię pojeździłem nową Corsą (bo co ma robić chłop w Wigilię?) oraz zgodnie z Waszym wyborem pojeździłem Superbem Combi.
To tyle. Nie miałoby to wszystko sensu, gdyby nie Wasza obecność i aktywność. Wspieracie mnie lajkami, komentarzami, udostępnieniami czy wiadomościami prywatnymi. Jeszcze raz dziękuję i trzymajcie kciuki za rok 2020, a Wam życzę spełnienia marzeń (nie tylko motoryzacyjnych)! :)
Na Instagramie też się dużo działo, przy okazji zapraszam wszystkich do śledzenia mojego profilu.
Profil na Instagramie
Na Instagramie też się dużo działo, przy okazji zapraszam wszystkich do śledzenia mojego profilu.
Profil na Instagramie
Śledź mnie na Facebooku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz