#132 Volvo XC90 T8
Silnik: T8 2.0 390 KM AWD
Wersja: R-Design
Skrzynia biegów: 8-biegowa, aut.
Cena: 427 250 zł
Czy hybryda w dużym SUV-ie ma sens?
Wersja: R-Design
Skrzynia biegów: 8-biegowa, aut.
Cena: 427 250 zł
Czy hybryda w dużym SUV-ie ma sens?
Testowane Volvo XC90 oprócz silnika benzynowego posiada również silnik elektryczny. Jest to hybryda typu Plug-in, czyli z możliwością doładowywania baterii ze źródła zewnętrznego. Jeśli mowa o hybrydzie, to pierwsze pytania, jakie nasuwają się, dotyczą realnego zużycia paliwa i realnego zasięgu na silniku elektrycznym. Najpierw kilka słów o wyglądzie.
Wciąż atrakcyjny wizualnie.
Volvo XC90 zapoczątkowało nowy styl projektowania samochodów marki Volvo. To właśnie XC90 jako pierwsze otrzymało duży, dotykowy ekran w kabinie, nowy wzór kierownicy, minimalistyczną deskę rozdzielczą czy prostokątny grill z LED-owymi lampami, które obecnie w mniej lub bardziej zmienionej formie występują w pozostałych modelach. Po kilku latach, odkąd produkowany jest model, dalej XC90 wygląda atrakcyjnie. Prezentowana wersja R-Design w kolorze niebieskim przykuwa wzrok.
Minimalizm i elegancja - te dwa słowa najlepiej oddają charakter wnętrza. Docenić muszę świetnej jakości materiały w środku. W kwestii wykończenia - nie mam się do czego przyczepić. Podoba mi się roleta zasłaniająca schowki w konsoli centralnej, kryształowa gałka skrzyni biegów oraz pokrętło do uruchamiania silnika. Auto dopracowane w najmniejszych szczegółach.
Ekran dotykowy, jak w każdym modelu Volvo - wymaga spędzenia z nim dłuższej chwili, by poznać wszystkie skrywane funkcje.
Przestronność.
Testowałem wersję 7-osobową. Z przodu miejsca jest bardzo dużo, w drugim rzędzie również. Wgramoliłem się do trzeciego rzędu siedzeń i co ciekawe z miejscem nad głowę nie ma problemu, natomiast jak to bywa w autach 7-osobowych - brakuje miejsca na nogi. W XC90 zgodziłbym się na krótką jazdę siedząc na fotelu w bagażniku. Jest tam całkiem przytulnie, mamy schowki, uchwyty na kubki i duże okna.
Co pod maską?
Przejdźmy do najważniejszego. XC90 z oznaczeniem T8 posiada 2-litrowy, turbodoładowany silnik benzynowy oraz silnik elektryczny, które wspólnie generują 390 KM. To naprawdę sporo. Napęd przenoszony jest na 4 koła z tym, że przednie napędza silnik spalinowy, a tylne - elektryczny. Dodam, że mamy do czynienia z hybrydą typu Plug-in, a automatyczna skrzynia ma 8 przełożeń. Teraz pytanie, jak to jeździ?
Wrażenia z jazdy.
Odebrałem samochód z praktycznie naładowanymi bateriami. Pokazywany wtedy przez komputer pokładowy zasięg samochodu na silniku elektrycznym wynosił 35 km. Po przejechaniu około 50 km, zasięg wynosił już 0 km. Oczywiście nie przejechałem tego dystansu tylko wykorzystując baterie, ale głównie bazując na silniku benzynowym. Podczas hamowania czy toczenia się, samochód odzyskuje energię, którą możemy później wykorzystać do bezemisyjnej jazdy. W praktyce, XC90 bardzo opornie ładuje akumulatory podczas jazdy. Na ekranie dotykowym możemy włączyć funkcję ładowania baterii za pośrednictwem silnika spalinowego. Generalnie, jeśli chcecie cieszyć się niższym spalaniem, musicie ładować codziennie akumulatory z gniazdka.
Jeśli chodzi o dynamikę, to 5,6 sekundy do 100 km/h pozwala na bardzo szybką jazdę i sportowe doznania.
Skrzynia biegów działa perfekcyjnie, jest szybka i dobrze współgra z układem napędowym.
Volvo XC90 T8 jest przykładem samochodu, w którym wolałbym mieć napęd na przód niż AWD. Przy przyspieszaniu, gdy uruchamia się silnik elektryczny, który napędza tylną oś, łatwo o nadsterowność. Nie ma połączenia między przednimi a tylnymi kołami i to sprawia, że auto niezbyt pewnie się prowadzi. Podczas mocnego przyspieszania kierownica potrafi się wyrywać. Samemu układowi kierowniczemu brakuje większej bezpośredniości. Żeby lekko skręcić, trzeba przekręcić kierownicę znacznie bardziej, niż w przypadku większości innych samochodów. Sytuacja zmienia się w trybie "Power", gdzie układ kierowniczy się usztywnia i staje się bardziej bezpośredni.
Na dodatek Volvo XC90 jest niewiarygodnie dobrze wyciszone.
Komfort jazdy.
Pneumatyczne zawieszenie docenią osoby oczekujące od samochodu przede wszystkim komfortu. XC90 bardzo miękko pokonuje wszystkie nierówności. Na nieco gorszej nawierzchni słychać toczące się koła. Poza tym, jest naprawdę bardzo luksusowo i bajecznie komfortowo. Pamiętać należy, że auto nie prowadzi się tak dobrze jak limuzyna i wysoki środek ciężkości w połączeniu z miękko zestrojonym zawieszeniem może sprawiać, że kabina będzie się bujała w zakrętach. Na szczęście nie w takim stopniu, jak ma to miejsce w Land Roverze Discovery. Auta bardzo komfortowe po prostu tak mają.
Zużycie paliwa.
Przy naładowanych bateriach w trybie hybrydowym auto paliło mi 7-8 l/100 km. Później, gdy auto korzystało przede wszystkim z silnika spalinowego, wartość wzrosła do 11-12/100 km, by w momencie oddania auta pokazać wartość 12,9 l/100 km. Kilkukrotnie sprawdzałem osiągi samochodu wykorzystując pełną moc, więc traktowałbym tą wartość jako maksymalną i oczekiwał wartości nawet poniżej 7 l/100 km pod warunkiem, że będziecie sami ładować baterie, bo samochód robi to niechętnie.
OCENA PUNKTOWA:
Przestronność.
Testowałem wersję 7-osobową. Z przodu miejsca jest bardzo dużo, w drugim rzędzie również. Wgramoliłem się do trzeciego rzędu siedzeń i co ciekawe z miejscem nad głowę nie ma problemu, natomiast jak to bywa w autach 7-osobowych - brakuje miejsca na nogi. W XC90 zgodziłbym się na krótką jazdę siedząc na fotelu w bagażniku. Jest tam całkiem przytulnie, mamy schowki, uchwyty na kubki i duże okna.
Co pod maską?
Przejdźmy do najważniejszego. XC90 z oznaczeniem T8 posiada 2-litrowy, turbodoładowany silnik benzynowy oraz silnik elektryczny, które wspólnie generują 390 KM. To naprawdę sporo. Napęd przenoszony jest na 4 koła z tym, że przednie napędza silnik spalinowy, a tylne - elektryczny. Dodam, że mamy do czynienia z hybrydą typu Plug-in, a automatyczna skrzynia ma 8 przełożeń. Teraz pytanie, jak to jeździ?
Wrażenia z jazdy.
Odebrałem samochód z praktycznie naładowanymi bateriami. Pokazywany wtedy przez komputer pokładowy zasięg samochodu na silniku elektrycznym wynosił 35 km. Po przejechaniu około 50 km, zasięg wynosił już 0 km. Oczywiście nie przejechałem tego dystansu tylko wykorzystując baterie, ale głównie bazując na silniku benzynowym. Podczas hamowania czy toczenia się, samochód odzyskuje energię, którą możemy później wykorzystać do bezemisyjnej jazdy. W praktyce, XC90 bardzo opornie ładuje akumulatory podczas jazdy. Na ekranie dotykowym możemy włączyć funkcję ładowania baterii za pośrednictwem silnika spalinowego. Generalnie, jeśli chcecie cieszyć się niższym spalaniem, musicie ładować codziennie akumulatory z gniazdka.
Jeśli chodzi o dynamikę, to 5,6 sekundy do 100 km/h pozwala na bardzo szybką jazdę i sportowe doznania.
Skrzynia biegów działa perfekcyjnie, jest szybka i dobrze współgra z układem napędowym.
Volvo XC90 T8 jest przykładem samochodu, w którym wolałbym mieć napęd na przód niż AWD. Przy przyspieszaniu, gdy uruchamia się silnik elektryczny, który napędza tylną oś, łatwo o nadsterowność. Nie ma połączenia między przednimi a tylnymi kołami i to sprawia, że auto niezbyt pewnie się prowadzi. Podczas mocnego przyspieszania kierownica potrafi się wyrywać. Samemu układowi kierowniczemu brakuje większej bezpośredniości. Żeby lekko skręcić, trzeba przekręcić kierownicę znacznie bardziej, niż w przypadku większości innych samochodów. Sytuacja zmienia się w trybie "Power", gdzie układ kierowniczy się usztywnia i staje się bardziej bezpośredni.
Na dodatek Volvo XC90 jest niewiarygodnie dobrze wyciszone.
Komfort jazdy.
Pneumatyczne zawieszenie docenią osoby oczekujące od samochodu przede wszystkim komfortu. XC90 bardzo miękko pokonuje wszystkie nierówności. Na nieco gorszej nawierzchni słychać toczące się koła. Poza tym, jest naprawdę bardzo luksusowo i bajecznie komfortowo. Pamiętać należy, że auto nie prowadzi się tak dobrze jak limuzyna i wysoki środek ciężkości w połączeniu z miękko zestrojonym zawieszeniem może sprawiać, że kabina będzie się bujała w zakrętach. Na szczęście nie w takim stopniu, jak ma to miejsce w Land Roverze Discovery. Auta bardzo komfortowe po prostu tak mają.
Zużycie paliwa.
Przy naładowanych bateriach w trybie hybrydowym auto paliło mi 7-8 l/100 km. Później, gdy auto korzystało przede wszystkim z silnika spalinowego, wartość wzrosła do 11-12/100 km, by w momencie oddania auta pokazać wartość 12,9 l/100 km. Kilkukrotnie sprawdzałem osiągi samochodu wykorzystując pełną moc, więc traktowałbym tą wartość jako maksymalną i oczekiwał wartości nawet poniżej 7 l/100 km pod warunkiem, że będziecie sami ładować baterie, bo samochód robi to niechętnie.
OCENA PUNKTOWA:
NADWOZIE:
Przestronność - 5/5
Pozycja za kierownicą - 5/5
Ergonomia - 4/5
Jakość wykończenia - 5/5
JAZDA:
Silnik - 5/5
Skrzynia biegów - 5/5
Układ kierowniczy - 4/5
Zawieszenie - 4/5
Wyciszenie - 5/5
Zużycie paliwa - 3/5
ŁĄCZNIE: 45/50, 90%
Podsumowanie.
Za użyczenie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dealerowi Volvo Nova w Łodzi.
Podsumowanie.
Volvo XC90 mimo kilkuletniego stażu na rynku dalej jest atrakcyjny wizualnie, nowoczesny i przystępny cenowo. Testowany egzemplarz kosztuje nieco ponad 420 tys zł, a przypomnę, że jeździłem 390-konną hybrydą w wersji R-Design.
W testówce zabrakło mi dwóch rzeczy. Po pierwsze - nagłośnienia Bowers&Wilkins, chociaż to standardowe okazało się nadspodziewanie dobre. Po drugie - dlaczego nie ma masaży? Volvo S90 przyzwyczaiło mnie do takiego luksusu i teraz czuję niedosyt.
Hybrydowe Volvo XC90 prowadzi się specyficznie. To ciekawy samochód, który dzięki dodatkowemu silnikowi daje dużą frajdę z jazdy.
Nie udało mi się uzyskać niskiego zużycia paliwa, ale jeśli ktoś ma możliwość i czas, by codziennie ładować baterie, z pewnością będzie mógł pochwalić się lepszymi wynikami spalania.
Ja traktowałbym silnik elektryczny, jako źródło dodatkowej mocy, a nie sposób na bycie ekologicznym. To duża zabawka dla dużych rodzin, która może (ale nie musi) być oszczędna.
Za użyczenie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dealerowi Volvo Nova w Łodzi.
Śledź mnie na Facebooku:
Bardzo lubię to auto i jestem zdania, że jak najbardziej kiedyś na pewno będę je mieć. Pamiętam także jak ważne jest aby posiadać zawsze dobre ubezpieczenie OC na samochód. Myślę, że także każdy powinien przeczytać wpis https://kioskpolis.pl/auto-zastepcze/ gdzie fajnie opisano kwestię auta zastępczego.
OdpowiedzUsuń