#175 Peugeot e-2008
Silnik: 50 kWh 136 KM
Wersja: GT
Cena: 180 000 zł
Elektryzująca walka z zasięgiem
Długo zastanawiałem się, czy warto testować e-2008, przecież jeździłem już 2008 i e-208. Czy e-2008 może mnie czymś zaskoczyć? Może, o czym za chwilę Wam opowiem.
Zacznijmy od początku. Peugeot e-2008 to drugi po e-208 elektryczny model Peugeot. Auto od spalinowego 2008 wyróżniają emblematy "e". Model z zewnątrz nie zdradza za bardzo, że jest elektryczne (pomijam zielone tablice i oklejenie auta demonstracyjnego).
Odbierając auto naładowane do 100%, zobaczyłem zasięg 160 km. To chyba mało, prawda? Nie, to okropnie mało! Jeździłem e-208 i przejechałem znacznie więcej kilometrów, więc to musi być pomyłka. Zresetowałem komputer licząc, że na nowo przeliczy zasięg i... niestety dalej 160 km. Po przejechaniu kilku kilometrów z pewnością wzrośnie zasięg - pomyślałem. Było odwrotnie, bo zasięg spadł do 150 km. Halo, co jest? Jak 150 km? Hej, chciałem testować auto, a nie patrzeć jak stoi w garażu z rozładowaną baterią. Wtedy wiedziałem, że to będzie prawdziwa walka z zasięgiem.
Wygląd, wnętrze i wyposażenie
Markę Peugeot bardzo lubię, ma piękne modele z pazurem. Może 2008 nie podoba mi się aż tak bardzo jak 508, ale jest ładne, nowoczesne i zaprojektowane z pomysłem. No może poza tyłem, do którego nie mogę się przyzwyczaić. Wiem jednak, że Wam się podoba, o czym przekonałem się na Instagramie, robiąc ankietę.
Wnętrze - to jest dopiero kosmos. Znamy je dobrze z większości modeli marki, ale jest fajne, ciekawe, nowoczesne i odważne. Słowo "odwaga" w motoryzacji to nie jest częsty gość, tym bardziej należy zrobić ukłon przed niebieskim Peugeot.
Wyposażenie topowej wersji GT rozpieszcza. Otwierane okno dachowe - chcecie je mieć w 2008. Oświetlenie ambientowe - zawsze będzie robiło wrażenie. Czujnik martwego pola, aktywny tempomat, kamera cofania, system rozpoznawania znaków - to powoli staje się już standardem.
Poza świetnym designem, wnętrze jest też praktyczne. Mamy dużo schowków, półkę na telefon, uchwyty na napoje czy schowek w podłokietniku.
Na koniec mała uwaga, kierownica lekko zasłania mi dolną część zegarów. Jestem wysoki i nawet po mocnym obniżeniu kierownicy, nie widziałem wszystkiego idealnie. Może musiałbym wyżej ustawić fotel, ale zawsze obniżam go do podłogi, bo tak mi wygodniej. Polecam przed zakupem sprawdzić pozycję za kierownicą.
Silnik - suche dane
Będzie krótko. Pojemność baterii to 50 kWh, moc silnika elektrycznego wynosi 136 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi 260 Nm. Prędkość maksymalna to 150 km/h, a do "setki" rozpędza się nieoficjalnie w 8,5 sekundy. Żeby móc się do tego wszystkiego odnieść, podam jeszcze masę - 1548 kg. Jak jeździ elektryczne 2008?
Wrażenia z jazdy
Elektryczne Peugeot 2008 jest cięższe o 350 kg cięższe od wersji benzynowej. 136 KM i 260 Nm to wystarczające wartości do sprawnego poruszania się po mieście.
Mój wniosek na temat jazdy e-2008 jest prosty. Auto prowadzi się zdecydowanie lepiej niż 2008. Dzięki umieszczonym bateriom w podłodze, obniżył się środek ciężkości samochodu i wreszcie 2008 pewniej się prowadzi. Coś na co narzekałem testując spalinowe 2008 tutaj nie występuje - auto jak na crossovera trzyma się drogi fantastycznie.
Układ kierowniczy jest typowy dla Peugeot - mocno wspomagany, ale przyjemny.
Osiągi nie są szokujące. Są dobre, ale nie jakoś wybitne. Auto przyspiesza nieźle do prędkości 50 km/h, ale nabieranie prędkości autostradowych już trwa nieco dłużej. Do jazdy miejskiej wystarczy w 100% i pozwoli wyprzedzać znaczną większość aut. Na trasy pewnie nie będziecie się tym autem wybierać, więc problem rozwiązany. Polecam tryb sportowy, aktywuje jakieś ukryte konie mechaniczne i auto robi się jeszcze żwawsze.
E-2008 daje dużo frajdy z jazdy, ale e-208 jeszcze więcej - jest mniejsze, lżejsze i ma ten sam silnik, dlatego być może Peugeot powinno rozważyć jakiś mocniejszy silnik elektryczny do większego i cięższego 2008?
Komfort jazdy
W tej kategorii Peugeot e-2008 wypada świetnie. To auto mimo dużych felg doskonale się prowadzi i dobrze radzi sobie z nierównościami. Przejazd po dziurawej ulicy Wojska Polskiego w Łodzi nagle nie jest uciążliwy. Brawo!
Zużycie energii i realny zasięg
160 km zasięgu pokazywał komputer pokładowy w chwili odbioru. Kilometry znikały zaskakująco szybko. 3/4 naładowania baterii oznaczało zasięg 120 km. Można się przestraszyć, bo w takiej sytuacji zwątpiłem, czy przejadę chociaż 160 km. Zużycie energii oscylowało wtedy w okolicy 24 kWh/100 km - bardzo dużo.
Na szczęście 50-kilometrowa trasa i spokojna jazda po mieście pozwoliła zwiększyć zasięg i liczbę przejechanych kilometrów. Dobra wiadomość jest taka, że po przejechanych 160 km, dalej mogłem jeździć tym autem.
Ostatecznie zrobiłem samochodem 184 km i oddałem auto z zasięgiem 26 km. Średnie zużycie energii elektrycznej to 20,4 kWh/100 km - to dalej dużo! Jeździłem głównie w trybie normalnym i raczej spokojnie. Ogrzewanie włączałem tylko na początku, później rezygnowałem z takiego udogodnienia.
Dla przykładu, Peugeot e-208 zużywało 14,9 kWh/100 km, a Nissan Leaf - 14,8 kWh/100 km. Niskie temperatury nie służą autom elektrycznym, co pokazał test e-2008.
Cieszę się jednak, że da się e-2008 przejechać 200 km, a nie jedyne 160 km, czym straszył mnie komputer pokładowy na początku.
Mało elektryka w elektryku
Powtórzę to, co pisałem przy okazji testu e-208, tym autem jeździ się jak zwykłym 2008. Mamy nawet tryby jazdy takie same jak w innych modelach Peugeot. Jedynymi różnicami są: tryb B w skrzyni biegów (służy do rekuperacji), wskaźnik poziomu naładowania baterii zamiast ilości paliwa w baku oraz widok pracy silnika elektrycznego na zegarach za kierownicą (który jest jednym z kilku widoków).
OCENA PUNKTOWA:
NADWOZIE:
Przestronność - 4/5
Pozycja za kierownicą - 4/5
Ergonomia - 5/5
Jakość wykończenia - 5/5
JAZDA:
Silnik - 4/5
Skrzynia biegów - 5/5
Układ kierowniczy - 4/5
Zawieszenie - 4/5
Wyciszenie - 4/5
Zużycie energii - 2/5
ŁĄCZNIE: 41/50, 82%
Podsumowanie
Peugeot e-2008 ma mnóstwo zalet auta elektrycznego. Fajnie jest omijać korki jadąc bus-pasem. Przyjemnie jest słyszeć w kabinie tylko ulubioną muzykę. Miło jest mieć natychmiastową reakcję na pedał przyspieszenia.
Niestety auta elektryczne mają też swoje ograniczenia. Głównym jest zasięg. Niepewne 200 km to nie jest powód do dumy, ale czy osoba decydująca się na zakup auta elektrycznego w 2020 roku, nie ma w garażu innego auta? Poza tym 200 km pozwoli na codzienne dojazdy do pracy i ładowanie auta pod domem po powrocie. W tym teście e-2008 zużywało bardzo dużo energii mimo spokojnej jazdy. Ogrzewanie nie działa efektywnie, a zasięg nieubłagalnie się obniża.
Jazda e-2008 należy do przyjemności, ten samochód miło się prowadzi, ma fantastyczne zawieszenie, duży moment obrotowy i przede wszystkim nie jest dziwnym tworem jak BMW i3 tylko crossoverem z charakterem.
Testowe auto w najbogatszej wersji kosztuje 180 tys zł.
Auta elektryczne coraz intensywniej wkraczają do salonów samochodowych, ale zamiast się ich bać, warto je poznać, do czego Was namawiam.
Za użyczenie samochodu do testu dziękuję Autoryzowanemu Dealerowi Peugeot AT Garage w Łodzi.
Śledź mnie na Facebooku:
Zobacz także:
Bardzo ciekawie się ten model zapowiada i muszę przyznać, że jak najbardziej na pewno warto jest się nim zainteresować. Moje auto niestety ostatnio trochę mnie zawiodło i przestało jeździć. Na całe szczęście pomoc drogowa https://pomocdrogowa.i-wroclaw.pl/ pojawiła się u mnie w bardzo krótkim czasie.
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie miałam okazji jeździć w pełni elektrycznym pojazdem więc również nie mogę się na jego temat wypowiedzieć. Na pewno wielu kierowcom przyda się wiedza zawarta w artykule https://nadwisla24.pl/2021/07/20/jak-czesto-nalezy-wymieniac-olej-w-samochodzie/ gdyż sama wymiana oleju w aucie jest przecież ważna.
OdpowiedzUsuń